Życie 8-latka zawaliło się wraz z jego domem

Życie 8-latka zawaliło się wraz z jego domem

W poniedziałek służby ratunkowe oficjalnie zakończyły działania na gruzach apartamentowca w Hadze. Spod zgliszcz budynku wydobyto cześć ciał. Nic nie wskazuje na to, iż w rumowisku są jeszcze jakieś szczątki. Tragedia ta wstrząsnęła praktycznie całą Holandią. Niewyobrażalny rozmiar przybrała jednak dla pewnego 8-latka.

Koniec akcji

Ratownicy USAR w poniedziałek oficjalnie zakończyli działania. Stało się to po kolejnym z rzędu przeszukaniu z udziałem psa tropiącego. Zwierzę nie znalazło jednak żadnego tropu, który mógłby świadczyć, iż po gruzami budynku, który runął w sobotę o 6:15, był ktoś żywy lub martwy.

 

Bilans ofiar

Oficjalny bilans ofiar tragedii przy Tarwekamp, w dzielnicy Mariahoeve w Hadze wynosi sześciu zabitych. Jest również pięć osób rannych, z czego jedna nie wymagała hospitalizacji (opatrzyło ją pogotowie). Jest to więc liczba blisko o połowę mniejsza, niż zakładano. Na początku mówiono, iż w pięciu dużych mieszkaniach mogło w chwili eksplozji znajdować się aż 20 osób.

 

8-latek

Powyższe dane to tylko i wyłącznie statystyka. Zwykłe liczby. W poniedziałek okazało się jednak, iż wydarzenia w Hadze mają bardzo osobisty wymiar dla pewnego ośmioletniego chłopca. Niestety, iż wśród 6 ofiar śmiertelnych z Tarwekamp jest jego 45-letni ojciec, 41-letnia matka i 17-letnia siostra. Eksplozję z całej rodziny przeżył tylko on. Dziecko zostało same.

Fizycznie jest ok, ale...

„Smutek po stracie członków rodziny jest ogromny. Jednocześnie opieka nad małym dzieckiem w rodzinie wymaga miłości i uwagi” – powiedziała organizacja W Imieniu Rodzin, która pomaga rodzinom ofiar, biorąc na siebie ciężar kontaktu z mediami. Co teraz stanie się z chłopcem? Służby z racji na jego prywatność nie chcą zbyt dużo mówić. Pewne jest jednak, iż trafił po opiekę najbliższych krewnych i psychologów. „Fizycznie chłopiec jest w porządku, poza kilkoma zadrapaniami, ale psychicznie to oczywiście zupełnie inna historia” - mówi Je Bart Visser ze wspomnianej wyżej organizacji.

 

Życie 8-latka dosłownie z waliło się w gruzy, które przysypały jego najbliższych. Chłopiec być może już do końca życia będzie nosić piętno tych sobotnich wydarzeń. Najbliższa rodzina, do której trafiła sierota, by pomóc jakoś malcowi poradzić sobie z tą stratą, chce pozostać całkowicie anonimowa. Dlatego też prosi o wyrozumiałość, ale nie chce rozmawiać z mediami, czy prezentować wizerunku dziecka i zmarłych krewnych.

Oprócz rodziny 8-latka udało się zidentyfikować zwłoki jeszcze 31-letniego mężczyzny z Voorburga. Tożsamość dwóch ostatnich ofiar przez pewien czas była nieznana, z racji na stan ciał. Później jednak okazało się, iż są to: 44 i 63 latkowie z Hagi

 

 

Źródło:  AD.nl
Źródło:  Nu.nl