Żuraw budowlany przewraca się na domy mieszkalne
Samochodowy żuraw budowlany stracił równowagę i przewrócił się na budynki mieszkalne w dzielnicy Doetinchem, w Wijnbergen. Dwa z nich zostały uszkodzone. Na szczęście nie było ofiar w ludziach
W środowy poranek dwa niedawno postawione budynki mieszkalne zostały uszkodzone po tym, jak żuraw budowlany na podwoziu kołowym stracił równowagę i runął na dach domu przy Kapperskolkweg. Dźwig swoim ramieniem uderzył też w drugi prawie gotowy do oddania dom stojący nieco dalej. Sama konstrukcja budynków raczej nie została naruszona (musi to jeszcze sprawdzić nadzór budowlany), remontu będą wymagać jednak spadziste dachy obu domów.
Plac budowy
Przewracający się dźwig zdewastował również plac budowy, na którym były zgromadzone materiały do prac wykończeniowych. Informacja ta początkowo sprawiła, iż obawiano się, że na miejscu mogą być ranni i zabici. Na szczęście dźwig przewrócił się w najlepszym możliwym do tego momencie. Wszystko dlatego, iż zarówno na placu budowy, w budynkach, jak i w samym dźwigu nikogo nie było (ten był sterowany zdalnie pilotem). Wszystko więc skończyło się tylko i wyłącznie na stratach materialnych.
Błąd w pracy
Dźwig runął, gdy na jego ramieniu wisiała platforma z materiałami budowlanymi. Najprawdopodobniej więc doszło do błędu człowieka. Robotnicy załadowali na platformę zbyt duży ciężar. Ten zaś podniesiony na ramieniu, z dala od osi ciężkości żurawia, sprawił, iż doszło do przeważenia, utraty równowagi i wywrotki.
Przerażenie
Jak wspomnieliśmy wyżej, cała sprawa skończyła się na stratach materialnych. Nikt nie został ranny. Nie oznacza to jednak, iż plac był całkowicie pusty. W pewnej odległości pracę dźwigu i to jak zaczął się przewracać, obserwowali budowlańcy. Ci bowiem ze względów bezpieczeństwa opuścili miejsce, nad którym żuraw przenosił materiały budowlane.
Jak wskazują holenderskie media, wypadek ten dla robotników jest zagadką. Pracownik żurawia to doświadczony dźwigowy. Sprzęt był zaś dobrze rozstawiony i zabezpieczony. Może więc zawiniła rozmiękła ziemia, w którą wbiły się podpory? Odpowiedź na to ma dać śledztwo.
Źródło: AD.nl