Znikające baterie z samochodów hybrydowych
Niedawno pisaliśmy, że transformacja energetyczna sprawiła, iż złodzieje „polubili” się z kablami od ładowarek samochodowych. To jednak nie wszystko. Rabusie znaleźli sobie kolejny nowy cel, jakim są baterie samochodów hybrydowych. W ilości okradanych aut przoduje zwłaszcza jedna marka.
Trend ten staje się coraz powszechniejszy w Belgii i Francji, w efekcie tylko kwestią czasu jest, iż podobne wykroczenia będą miały miejsce w Holandii. Złodzieje mają niestety to do siebie, iż bardzo szybko się uczą i działania, które mogą im przynieść łatwy zarobek, momentalnie są naśladowane przez innych. Ostatnio zaś modne jest właśnie wypruwanie z samochodów hybrydowych baterii elektrycznych. Przestępcy postępują bardzo profesjonalnie, co niestety jednak nie oznacza, iż są delikatni dla auta.
Szkody
Jak wskazują belgijskie i francuskie media, złodzieje na celownik wzięli Toyoty. Jednej nocy baterie potrafią zniknąć z kilku samochodów. Pozostawiając kierowców z poważnym problemem. Szkody bowiem nie dotyczą tylko samej baterii. Jak wskazują policjanci, kradzież zwykle wygląda tak samo. Rabusie dostają się do pojazdu, następnie wyrywają tylną kanapę, by odciąć kable, a później wyciągają ważący od 30 do 40 kilogramów akumulator, który mimo swojej wagi jest dość łatwy w transporcie. W efekcie rankiem właściciel pojazdu oprócz braku baterii ma najczęściej zniszczone wnętrze, zamki w drzwiach lub wybite szyby.
Dlaczego akurat akumulator?
Kiedyś złodzieje kradli katalizatory, ponieważ były one bardzo popularne w drugim obiegu, a ponadto zawierały drogie metale szlachetne. Dlaczego jednak teraz złodzieje zaczęli kraść baterie? Po pierwsze jest do nich relatywnie łatwy dostęp. Po drugie, podobnie jak w przypadku katalizatorów, są popularną częścią zamienną. Dlaczego jednak kraść je z hybryd, a nie 100% elektryków? W odróżnieniu od aut w pełni elektrycznych akumulator ten montowany jest właśnie pod siedzeniem lub pod bagażnikiem (wtedy na szczęście właściciel auta unika demolki w środku).
Pechowi właściciele
Baterie wymontowywane są z różnych pojazdów. Prym jednak wśród półświatka wiodą wspomniane wyżej Toyoty. Na rynku jest bowiem bardzo duży popyt na części do tych aut. Ich właściciele powinni więc uważać, gdzie parkują, gdy pozostawiają auto na noc lub dłuższy czas, np. podczas wylotu na wakacje. Policja w Holandii nie mówi obecnie o ani jednym przypadku takiej kradzieży w krainie tulipanów. Biorąc jednak pod uwagę to, co dzieje się za granicą Królestwa Niderlandów, to niestety tylko kwestia czasu kiedy i tu baterie zaczną znikać.
Źródło: AD.nl