Zmienili życie przypadkowej kobiety w koszmar

Zmienili życie przypadkowej kobiety w koszmar

Internet, to potężne medium, może ono przynieś bardzo dużo złego jak i dobrego. Przekonała się o tym pewna kobieta, która padła ofiarą wielu gróźb w sieci. Zastraszana zgłosiła całą sprawę na policję, ta zaś prosi, by ludzie powstrzymali się od linczu, ponieważ to wszystko to jednak wielka pomyłka.

rozliczenie podatku z Holandii

Pobicie

W połowie ubiegłego miesiąca grupa dziewcząt zaatakowała nastoletnią dziewczynę. Całe to zajście zostało nagrane przez sprawczynie. Materiał ten trafił też do Internetu. Przez pewien czas był tam jednak niewidoczny dla szerokiego grona odbiorców. Sprawa ta zmieniła się w minioną sobotę, gdy do tego wideo dotarły między innymi media i je nagłośniły. Wtedy to materiał stał się wręcz wiralowy.

 

Internetowi detektywi

To co było widoczne na nagraniu, wzbudziło dużą złość w sporej części społeczeństwa. W sieci znaleźli się bardzo szybko „internetowi detektywi”, którzy zaczęli szukać sprawczyń tego brutalnego zajścia.
Policja czasem publikuje tego typu nagrania gdy nie umie znaleźć sprawców, licząc, że społeczeństwo pomoże. Tu miał miejsce dokładnie ten sam mechanizm, ale zadziałał on oddolnie, to zaś doprowadziło do sporych problemów.

 

Weryfikacja

Policja bowiem nie udostępnia informacji przekazywanych przez informatorów. Nie jedzie też zatrzymać podejrzanego po pierwszej poszlace. Wszystko jest analizowane i badane, by nie narazić na szwank osób postronnych, niewinnych. Nie zawsze bowiem zgłaszający mogą mieć rację. Podobna postura lub kurta nie oznaczają bowiem, iż to musi być faktycznie X, czy Y.
Tak też właśnie było w tej sprawie.

 

Nagonka

Gdy pod filmem udostępnianym w sieci pojawiło się imię i nazwisko jednej z agresorek, ludzie zaczęli do niej wysyłać groźby. Wiele z nich dotarło bezpośrednio do opisywanej tu poszkodowanej. Ta z dnia na dzień, nie wiedząc czemu, zaczęła otrzymywać wiadomości z życzeniami śmierci. Przerażona zgłosiła całą sprawę na policję. Ta zaś szybko zrozumiała co się stało.

 

Apel

Policja wystosowała więc apel w mediach, by ludzie nie wysuwali pochopnych wniosków, a tym bardziej nie wysyłali gróźb. Część z nich bowiem trafia do osób niewinnych. Mundurowi zaś znają to nagranie i dane tamtejszych antybohaterek, przeciw którym już toczy się postępowanie. Z racji na młody wiek sprawczyń odbywa się ono w głównej mierze za zamkniętymi drzwiami.

Wszystkie zaś próby zastraszania kierowane do kobiety są teraz rozpatrywane i ich autorzy mogą ponieść odpowiedzialność karną. Ludzie wysyłając je łamią bowiem prawo, tak samo jak ci, którzy udostępniają dane osobowe i adresowe bez zgody zainteresowanego.

 

Koszmar

Życie kobiety, która jest podobna do jednej z napastniczek, zmieniło się w koszmar. Mimo działań policji i apeli nagranie jednak nadal jest w sieci i nadal budzi takie same emocje jak wcześniej. Wiele zaś wskazuje, iż nic nie będzie się dało z tym zrobić. To bowiem największa zaleta i przekleństwo Internetu. Gdy coś do niego trafia, już nie znika.

Źródło:  AD.nl