Zmiany w holenderskim systemie dodatków mieszkaniowych

Wysoka czynszówka? Od 2026 roku także tacy najemcy dostaną huurtoeslag

Holenderski system dodatków mieszkaniowych czeka spora zmiana. Od 2026 roku osoby płacące wysokie czynsze wreszcie będą mogły ubiegać się o huurtoeslag – nawet jeśli ich wynajem kosztuje znacznie więcej niż obecny limit 900 euro. Dla wielu mieszkańców to prawdziwa ulga, bo rynek mieszkań od dawna nie nadąża za realiami finansowymi ludzi.

Nowe przepisy sprawią, że aż 170 tysięcy dodatkowych osób będzie mogło złożyć wniosek o dopłatę. Do tej pory każdy, kto musiał wynajmować mieszkanie droższe niż 900 euro, automatycznie wypadał z systemu – niezależnie od tego, czy robił to z wyboru, czy z konieczności. A jak wiadomo, „wybór” jest dziś na rynku raczej pojęciem teoretycznym.

Od 2026 roku każdy, kto ma ukończone 21 lat, będzie mógł ubiegać się o huurtoeslag bez względu na wysokość czynszu. Państwo jednak pokrywa jedynie część kosztów – dopłata będzie naliczana maksymalnie do kwoty 933 euro. Młodsi najemcy, w wieku 18–20 lat, będą mogli otrzymać dodatek obliczany tylko do pułapu ok. 500 euro.

Dofinansowanie nie będzie jednak dostępne dla każdego. Wymogi dotyczą m.in. wysokości dochodów oraz posiadanego majątku. Przykład? Singiel z oszczędnościami powyżej 38 479 euro traci prawo do dodatku. Lokale muszą też być tzw. mieszkaniami samodzielnymi – czyli z własną kuchnią, łazienką i wejściem.

Ostateczna wysokość huurtoeslag zależy od wielu czynników: zarobków, czynszu oraz sytuacji rodzinnej. Co ważne, od 2026 roku w obliczeniach nie będą już brane pod uwagę koszty serwisowe (servicekosten). Dlatego każdemu najemcy zaleca się wykonanie własnej, indywidualnej kalkulacji.

Zmiana przepisów to spuścizna po byłym ministrze mieszkalnictwa Hugo de Jonge. Jego celem było wsparcie osób, które – z powodu braku tanich mieszkań – lądują w sektorze prywatnym i płacą czynsze, które nijak nie przystają do ich dochodów. A obecnie już 1,6 miliona mieszkańców Niderlandów korzysta z dodatku mieszkaniowego.

Od 2026 roku ta grupa wzrośnie o kolejne 10 procent. Dla wielu najemców oznacza to, że w końcu będą mogli złapać oddech – nawet jeśli ich czynsz znacznie przekracza granice zdrowego rozsądku.