Zmiana przepisów odnośnie osób ubiegających się o azyl

Zmiana przepisów odnośnie osób ubiegających się o azyl

Rada Stanu znacząco zmieniła przepisy dotyczące osób ubiegających się o azyl w Królestwie Niderlandów.  Zniesiono bowiem „wymóg 24 tygodni”. Co to oznacza dla samych azylantów i dla holenderskiej gospodarki?

24 tygodnie

Osoby, które przybywają do Holandii spoza Unii Europejskiej i ubiegają się o azyl, są w tym kraju na niejako specjalnych zasadach. Ich pobyt kodyfikuje wiele przepisów, w tym między innymi wspomniany we wstępie „wymóg 24 tygodni”. Co to za przepis? Jest to ustawa, która zabraniała zatrudniania ludzi ubiegających się o azyl na dłużej niż 24 tygodnie w roku. Skąd taki zapis? Ustawodawca, tworząc te kodyfikacje, tworzył pewnego rodzaju hamulec bezpieczeństwa dla budżetu państwa. Chodziło w nim o to, by ludzie ubiegający się o azyl nie nabyli prawa do otrzymania zasiłku dla bezrobotnych. Działanie to miało zabezpieczyć finanse państwa przed wypłacaniem tego świadczenia azylantom, których wniosek o azyl został odrzucony.

 

Zasiłek

W teorii miało to powstrzymać proceder, w którym człowiek np. z Afryki przybywałby by rzekomo po azyl, mimo iż miałyby pewność, że go nie uzyska i pracowałyby do momentu nabycia prawa do korzystania ze świadczenia dla bezrobotnych. Potem traciłyby pracę, wracały do kraju (rezygnując z procedury azylowej), a następnie przez długie miesiące żyły z zasiłku dla bezrobotnych, przesyłanego na jego konto. Rozwiązanie to dla ludzi pochodzących z państw, gdzie zarabia się kilka dolarów dziennie, byłoby wyjątkowo kuszące.

 

Nigeryjczyk

Przepis ten działał latami, aż w tym roku pewien Nigeryjczyk ubiegający się o azyl w Holandii wskazał, iż nie ma on pełnego dostępu do rynku pracy w krainie tulipanów. To zaś miała gwarantować unijna dyrektywa dotycząca przyjmowania osób ubierających się o azyl. W Unijnych przepisach była jednak furtka wskazująca, iż kraje goszczące mogą w tym zakresie stawiać pewne warunki. Holandia postawiła więc warunek 24 tygodni. Sęk jednak w tym, iż dla Nigeryjczyka po 24 tygodniu rynek ten stał się zamknięty, co jest niezgodne z dyrektywą wspólnotową. Azylanta wsparł pod tym względem zadowolony z niego pracodawca i sprawa ruszyła.

Rada Stanu

W efekcie problem przepisów trafił pod obrady Rady Stanu. Ta po zbadaniu sprawy uznała w środę, iż faktycznie wymóg 24 tygodni narusza prawo. W efekcie przepisy te zostały zniesione w trybie natychmiastowym. Dzięki temu już od dziś ludzie ubiegający się o azyl w Holandii mogą pracować przez cały rok.

 

Komentarze

Z decyzji tej cieszą się nie tylko azylanci, którzy przez czas procedury azylowej mogą pracować w Holandii. Zadowolona jest również UWV co do jasności przepisów. Jej urzędnicy wskazują, iż po nowelizacji przepisów dotyczących zasiłku nie ma już ryzyka, by emerytura trafiała, np. do Kenii. Obecnie bowiem zasiłek dla bezrobotnych może otrzymać tylko osoba zameldowana w Holandii. Negatywny finał procedury azylowej równa się zaś deportacji. Nie ma więc mowy o niderlandzkim meldunku.
W końcu z takiego rozwoju sprawy zadowoleni są też pracodawcy, którzy mogą liczyć na dodatkowych pracowników, o których ostatnio wyjątkowo trudno w Niderlandach.

Źródło: Nu.nl