Zima zaskoczyła drogowców w Holandii

Zima zaskoczyła drogowców w Holandii

Wczoraj wieczorem wielu mieszkańców Królestwa Niderlandów mogło poczuć się jak zmotoryzowani w Polsce i stwierdzić „zima zaskoczyła drogowców”. Śnieg pod koniec listopada nie powinien dziwić, a jednak. Jego nagłe i duże opady na północy Holandii, zwłaszcza w rejonie Groninngen sprawiły, że nagle zrobiło się biało i ślisko. Pługi i piaskarki nie były przygotowane na aż taką zmianę pogody, co boleśnie odczuli kierowcy.

Sytuacja była zła

Sytuacja wczorajszego wieczoru była delikatnie mówiąc zła. Wielu kierowców miało poważne problemy na drodze. Jadąca do nich pomoc drogowa również czasem przegrywała z breją na asfalcie. Ludzie, którzy na skutek śliskich dróg kończyli swoją jazdę gdzieś na poboczu, długo musieli czekać na ratunek. „Pomoc drogowa porusza się do przodu jedynie w tempie pieszego, ponieważ musi jechać po zaśnieżonych drogach” – przekazał dziennikarzom Nu.nl rzecznik służby drogowej. Dodał też, iż najgorsze warunki są w Groningen i na wschód od niego.

 

Nie podjadą

W tym rejonie Holandii, z atakiem zimy mieli kłopoty wszyscy. „Ciężarówki jadące południową obwodnicą miasta (Groningen – red), mają trudności z podjazdem, by wyjechać z odcinka w niecce" - przekazały służby. Miejsce było odśnieżane i posypywane. Jak jednak wspomnieliśmy na wstępnie, zima zaskoczyła drogowców i szybko okazało się, że działania te były niewystarczające. W efekcie Rijkswaterstaat zaczął szukać rozwiązania tego problemu wraz z policją i strażą pożarną. Ciężarówki ślizgające się na jezdni były bowiem dużym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu.

Wypadki

Wypadków zresztą było zdecydowanie więcej niż zwykle. Liczni mieszkańcy Holandii nie przestawiali się na zimowe warunki i to było widać. Dochodziło do stłuczek z racji zbyt późnego hamowania na śliskiej nawierzchni, czy do wypadnięcia z drogi na zakręcie lub też przestrzeliwania skrzyżowania.

Nie jeźdźcie tam

W pewnym momencie sytuacja stała się tak zła, że Rijkswaterstaat zalecił kierowcom, aby nie korzystali z autostrad A7 i A28 w kierunku Groningen. „Poszukaj alternatywnej trasy lub przełóż podróż”, pisali drogowcy w mediach społecznościowych.

Do przewidzenia

Sytuacja ta była jednak do przewidzenia. Już w czwartek po południu, na kilka godzin przed pojawieniem się silnych opadów, KNMI wydał kod pomarańczowy (drugi w trzystopniowej skali zagrożeń) dla rejonu Groningen, właśnie z powodu na opady i śliską nawierzchnię. Prognozowano silny opad przekraczający 10 centymetrów śniegu i prognozy te się sprawdziły.

Źródło:  Nu.nl