Zielone światło, czyli stój – zamieszanie na belgijskich drogach

Potężna eksplozja w Hadze, apartamentowiec zawalił się gdy ludzie spali

Jeśli prowadzisz samochód i udasz się do Belgii, uważaj na samochody, które mają zielone mrugające światła za szybą. Lampka ta nie oznacza jedź, a "proszę stój, uważaj". Widząc taki pojazd najlepiej się zatrzymać.  Dlaczego? Co to za oznaczenia i jakie służby z nich korzystają.

Owe zielone światła w pojazdach wprowadził Belgijski Instytut Ruchu Drogowego Vias. Jest to swoiste „oświetlenie dodatkowe”. Instytut liczy, iż kierowcy w krainie czekolady będą je respektować i zatrzymywać się przed pojazdami wykorzystującymi tego typu sygnalizację. Pomysłodawcy liczą, iż to, co sprawdziło się w Kanadzie, sprawdzi się również u nich.

O co jednak w tym wszystkim chodzi? Zielone, mrugające światła na niektórych samochodach w Belgii to pilotażowy projekt, który u tego sąsiada Królestwa Niderlandów rozpoczął się w kwietniu. System opisywanego tu oświetlenia rozdawany jest strażakom ochotnikom.

 

By pomagać

Po co ludzie ci otrzymują taki sprzęt? Odpowiedź jest prosta, by zdołali jak najszybciej dotrzeć do jednostki. By wóz strażacki wyjechał na akcję, najpierw w remizie muszą stawić się strażacy. Owe zielone światła mają zaś sprawić, by ci ochotnicy jak najszybciej dojechali do remizy.

8 miesięcy

Projekt ten potrwa osiem miesięcy. W tym czasie służby chcą sprawdzić, czy zielone światła faktycznie pomogły tym wolontariuszom, ratownikom dotrzeć do celu szybciej niż zwykle. Oprócz tego badane jest poczucie bezpieczeństwa strażaków, czy dzięki tym światłom pędząc do wypadku, pożaru, czują się bezpiecznej na drodze.

 

Dwie strony medalu

Pomysłodawcy chcą, by dzięki temu belgijscy strażacy ochotnicy szybciej i bezpieczniej docierali do remiz. Z drugiej jednak strony spora część ekspertów ruchu drogowego wskazuje, iż sygnalizacja ta może doprowadzić do niemałego zamieszania na drodze. Auto z mrugającym zielonym sygnałem świetlnym nie sprawia, iż pojazd ten jest autem uprzywilejowanym. Jest to tylko informacja dla innych i sugestia, by kierowcy nie przeszkadzali prowadzącemu ten pojazd. Dlatego też oprócz samych świateł, w Belgii prowadzona jest kampania informacyjna, by ludzie wiedzieli, jak mają się zachować.
Jeśli testy wypadną pozytywnie, rozwiązanie to zostanie wprowadzone na stałe. Czy jednak tak się stanie musimy poczekać przynajmniej do końca roku.
A co państwo myślą o tym pomyśle?

 

 

Źródło:  Hnl.be