Zapłacimy więcej za napoje bezalkoholowe

Zapłacimy więcej za napoje bezalkoholowe

Od pierwszego stycznia w górę nie pójdą tylko składki na ubezpieczenie zdrowotne, czy opłaty za energię. Również wiele napojów, w tym też mleko roślinne, będzie nas kosztować drożej. Wszystko dlatego, iż znacznie wzrośnie podatek nakładany na napoje bezalkoholowe.

Podwyżka podatku konsumpcyjnego od napojów bezalkoholowych, zwanego też potocznie podatkiem od lemoniady, będzie procentowo bardzo wysoka. Wzrośnie on bowiem trzykrotnie. Wysokość samej podwyżki wyniesie 17 centów za litr.  W efekcie wszystkie napoje gazowane, syropy do wody, soki owocowe, kompoty, mrożone herbaty czy też mleka roślinne i piwa bezalkoholowe będą droższe.

 

Dlaczego?

Co spowodowało wzrost tego podatku? Jak wskazuje rząd, ma on na celu zniechęcenie Holendrów do picia tych, na dłuższą metę, szkodliwych dla zdrowia napojów. Czy więc ów podatek od lemoniady jest choćby znanym w Polsce podatkiem cukrowym? Nie. Jak wskazuje rzecznik holenderskiego ministerstwa finansów „to nie jest jeszcze prawdziwy podatek cukrowy”. O co więc chodzi? Takie dbanie o dobro obywateli ma sprawić, iż do budżetu państwa trafi o 300 milionów euro więcej niż w tym roku. Władza podreperuje sobie więc naszym kosztem swoje finanse.

Drogie napoje

Obecnie podatek ten wynosi 9 centów za litr. Od pierwszego stycznia, po podwyżce o 17 centów będzie to już 26 centów, czyli prawie trzy razy tyle. Szykuje się więc znaczący wzrost. Z drugiej jednak strony mało kto wierzy w to, iż z racji tych 17 centów więcej ludzi faktycznie przestanie pić tego typu napoje. Owszem wielu oburzonych zmianą wysokości podatku wskazuje, iż zmniejszy spożycie. Historia jednak pokazuje, iż nie zawsze słowa te mają później pokrycie w rzeczywistości.

 

Zdrowe, a opodatkowane

Duża część społeczeństwa rozumie, iż opodatkowanie słodkich napojów gazowanych ma sens. Dlaczego jednak ekologiczne i zdrowe mleka roślinne również będą nas od stycznia kosztować więcej? Wszystko to efekt świeżości. Prawo po prostu nie nadąża za rynkiem. Mleka zbożowe wpadły więc w czarną dziurę. Nie mają osobnej kategorii. Produkty mleczne zwolnione są z opisywanego tu podatku. Z racji jednak przepisów dotyczących produktów roślinnych (z punktu widzenia prawa), nie można ich nazywać mlekiem. W efekcie napoje te zostały wrzucone przez ustawodawcę do tej samej kategorii jak soki, czy np. cola. Stąd ten podatek nałożony i na nie. Nie ma więc żadnego znaczenia, iż są one zdrowe i powstają często bez dodatku cukru.

 

 

Źródło:  Nu.nl