Zakaz najmu tymczasowego w Holandii
Rząd w Hadze szykuje małe trzęsienie ziemi na rynku mieszkaniowym. Politycy chcą wprowadzić przepisy, dzięki którym osoby wynajmujące domy i mieszkania będą miały o wiele mocniejszą pozycję i będą mogły poczuć się o wiele pewniej i bezpieczniej w wynajmowanym lokalu. Co wymyślili decydenci?
Koniec najmu na czas określony
Pomysł władz zakłada koniec tak zwanych umów tymczasowych. Pomysł ten zdobył ostatnio przychylność w senacie. Przepis ten ma zapewnić najemcom większe bezpieczeństwo i stabilność wynajmu. Co ciekawe, do samego momentu głosowania w wyższej izbie holenderskiego parlamentu nie było pewne czy przepisy te przejdą. Sejm bowiem już wiosną je zatwierdził. Trudno było jednak powiedzieć, czy posłowie zrobią to samo w izbie wyższej. Szczególnie niepewne było tu głosowanie posłów BBB. Ostatecznie jednak przepis przeszedł. Za głosowało 44 z 75 senatorów.
O co w tym wszystkim chodzi
Pomysł nowych przepisów zrodził się wśród posłów PvdA i Unii Chrześcijańskiej. Posłowie tych partii chcieli uniknąć horroru, który obecnie wielu wynajmujących przechodzi co dwa lata. Umowy na okres tymczasowy podpisywane są bowiem maksymalnie właśnie na 24 miesiące. Po tym czasie umowa wygasa i właściciel mieszkania może zrobić dosłownie wszystko, w tym nie przedłużać najmu lokatorom lub podnieść czynsz tak, by ten stał się dla nich wręcz zaporowy.
Miłe złego początki
Przepisy te powstały w 2016 roku i w teorii miały być sposobem na brak mieszkań w kraju. Dzięki wynajmowi tymczasowemu na rynku miało pojawić się więcej lokali. Praktyka pokazała jednak, iż tak się nie stało. Właściciele nieruchomości dostali zaś narzędzie pozwalające znacznie podwyższać czynsz co dwa lata.
Kiedy przepisy wejdą w życie
Zakaz najmu tymczasowego ma więc skończyć z tą patologią. Forma tego typu najmu zostanie zakazana za wyjątkiem wynajmu studenckiego lub wakacyjnego (gdy gospodarze jadą na wczasy, wynajmując przy okazji swój dom innym turystom). Pytanie jednak kiedy te przepisy wejdą w życie? Tego jeszcze nie wiadomo, nie zostały one jeszcze podpisane przez Króla. Sejm wskazuje jedynie, iż zapisy ustawy będą dotyczyć tylko nowych umów. Te zaś, które obecnie są w mocy, nie będą musiały być zmieniane.
Źródło: Nu.nl