Zaginione dzieła sztuki po urzędniczej przeprowadzce

Zaginione dzieła sztuki po urzędniczej przeprowadzce

Jakiś czas temu pisaliśmy o włamaniu do galerii i kradzieży dzieł Andy'ego Warhola. Jak się okazuje, tamte wydarzenia nie są jedynymi, w jakich to znikają sitodruki tego słynnego artysty. Gmina Maashorst w Brabancji Północnej nie umie się doliczyć 50 dzień sztuki, w tym portretu księżniczki Beatrix wykonanego przez Amerykanina. Urzędnicy nie mówią o kradzieży. Jak na razie wskazują, iż dzieła te zaginęły.

Jak przekazała gmina w komunikacie prasowym obrazy, o których mowa wcześniej należały do gminy Uden. Gdy ta jednak przestała istnieć, poprzez jej połączenie z Maashorst, wszystkie dzieła przeszły na własność tej drugiej gminy.

 

Inwentaryzacja

Przed przeprowadzką, która dotyczyła nie tylko urzędniczych dokumentów, wszystkie dzieła należące do kończącego swoje istnienie samorządu zostały zinwentaryzowane. Następnie część z nich wypożyczono muzeum Udense Krona. Inne zawisły w nowym ratuszu, jeszcze inne oddano artystom, którzy je stworzyli. Wszystko więc wydawało się jasne i przejrzyste, jednak do pewnego momentu.

Ups…

Gdy bowiem po wszystkich zmianach lokalowych i wypożyczeniach postanowiono znów sprawdzić indeks dzieł, okazało się, iż 50 gdzieś zaginęło. Wygląda na to, iż podczas przeprowadzki rozpłynęły się w powietrzu i nikt nie ma pojęcia, co się mogło z nimi stać. Nie trafiły ani do nowego ratusza, ani do innych muzeów. Nie odebrali ich również artyści, bo część z nich jak, np.  Andy'ego Warhol już dawno nie ma wśród nas.

 

Śledztwo

Gmina postanowiła rozpocząć własne śledztwo. To wykazało, iż obrazy najprawdopodobniej zostały usunięte, wyniesione z budynków podczas przeprowadzki i remontu budynków urzędniczych. Samorządowe śledztwo nie było w stanie jednak ustalić, co z nimi później się stało. W efekcie gmina zgłosiła utratę dzieł sztuki na policję.

 

Bałagan w papierach

Oficjalnie nikt nie mówi o kradzieży. Samorząd również zgłosił „utratę”, a nie zagarnięcie, przywłaszczenie czy kradzież. Niemniej jednak jeśli dzieła te nie leżą gdzieś w jakiejś skrzyni, zapomniane w magazynie urzędu, to ich nowy właściciel mógł dużo na nich zarobić. Wśród zaginionych płócien jest między innymi jedna z wersji portretu Beatrix Andy'ego Warhola, którego wartość może być liczona w tysiącach euro.

 

Źródło:  NU.nl