Z bronią do więzienia

Dożywocie i 7 lat więzienia

To o czym poinformowała w poniedziałek służba więzienna z zakładu karnego w Leeuwarden wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Do więzienia policja przyprowadziła mężczyznę. Człowiek ten miał trafić do celi. Mało brakowało, a zostałby zamknięty w niej z naładowanym pistoletem w kieszeni. Jak to możliwe?

Incydent miał miejsce 11 kwietnia tego roku. O sprawie poinformowano jednak dopiero na początku tego tygodnia. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Wywołała ona potężne zamieszenia w instytucji sądownictwa i zakładów karnych. W efekcie policja i DV&O, czyli specjalna służba transportowa, „taksówka dla więźniów” zajmująca się przewożeniem podejrzanych lub skazanych do sądów, więzień oraz aresztów rozpoczęła badanie tej sprawy.

 

Błąd ludzki

Mężczyzna, o którym mowa w tym materiale, został aresztowany na północy Holandii. To również tam spędził pewien czas w celi na jednym z posterunków policji. Następnie stamtąd przewieziono zatrzymanego do wspomnianego wyżej zakładu karnego. Tam mężczyzna przeszedł podstawową procedurę wejściową. Zanim bowiem osadzony trafi do celi, służby więzienne muszą sprawdzić, czy nie wnosi on do celi jakiś zakazanych, niebezpiecznych przedmiotów, kontrabandy.

 

Szok

Oficerowie w zakładzie karnym, dokonując tego typu przeszukań, znajdują czasem narkotyki, małe telefony komórkowe, zdążają się noże, czy inne ostre przedmioty. To, co jednak wykryli przy nowym więźniu, było wręcz porażające. Mężczyzna miał przy sobie pistolet z pełnym magazynkiem nabojów. Broń została natychmiast zarekwirowana. Osadzony, zamiast trafić do celi został zatrzymany w osobnym miejscu.

 

Policja

Po odnalezieniu broni do zakładu karnego wezwano natychmiast policję. Dyrekcja placówki złożyła oficjalne zawiadomienie o wniesieniu zabronionych przedmiotów na teren zakładu. Wszczęte zostało również wspomniane wyżej śledztwo.

 

Wyniki

Toczące się przeszło miesiąc dochodzenie, wykazało, iż mężczyznę zaraz po zatrzymaniu najprawdopodobniej nie przeszukano należycie. To zaś oznacza, iż człowiek ten posiadał broń przy sobie, gdy siedział w celi na posterunku i gdy jechał do zakładu karnego.

 

Procedury

Wszystko to pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie procedur. Gdyby służba więzienna nie przyłożyła się do rewizji mężczyzny, stwierdzając, przecież policja już to musiała zrobić, wniósłby on broń do celi. To zaś mogłoby mieć tragiczne konsekwencje.
Jak widać, w całej sprawie doszło do potężnych zaniedbań. Służby jednak nie ujawniają, czy za to co się stało „poleciały głowy”.

 

 

Źródło:  AD.nl