XR chce zablokować A10 podczas Dnia Króla
Zbliża się Dzień Króla, święto narodowe w Holandii, a więc zdaniem Extinction Rebellion (XR), to doskonała data na zablokowanie autostrady A10 w pobliżu Amsterdamu. Jaki miałby być powód tej blokady? Podobny jak w przypadku wcześniejszych działań na tej trasie, czyli zmuszenie ING, aby natychmiast zaprzestał finansowania przemysłu kopalnego.
Wolny rynek
W Holandii w Dzień Króla w wielu miejscach odbywają się targi staroci zwane Wolnymi Rynkami, na których praktycznie każdy może sprzedawać to co chce, czyszcząc swoją szafę lub strych z niepotrzebnych rzeczy. Również aktywiści z XR chcą zorganizować takie wydarzenie. Chcą rozstawić swoje bazarki, będąc ubrani w pomarańczowe barwy panującego rodu. Można by więc im przyklasnąć, gdyby nie to, iż chcą tego dokonać na A10.
Apel do króla
To jednak nie wszystko. Oprócz zapowiedzi blokady autostrady ekolodzy zwrócili się również do monarchy. Poprosili króla, aby ten wypowiedział się przeciwko finansowaniu przez holenderskie banki biznesów opartych na paliwach kopalnych. „Holandia jest jednym z krajów, które w największym stopniu przyczyniły się do światowego kryzysu klimatycznego i ekologicznego, a rodzina królewska jest za to częściowo odpowiedzialna” – przekazał rzecznik XR - Let de Jong, cytowany przez Nu.nl, dodając: „To niedopuszczalne, że holenderskie firmy, w tym ING, w dalszym ciągu podsycają kryzysy”.
Alternatywa
Za apelem tym kryje się pewien szantaż. Ekolodzy wskazali, iż rozważą odroczenie protestu i blokady autostrady prowadzącej do stolicy w ten świąteczny dzień, jeśli król przyzna im rację i wypowie się zgodnie z ich prośbą. Jeśli nie, XR zablokuje A10.
2:1
Obecnie już dwukrotnie działaczom udało się zablokować A10. Raz policjanci udaremnili taką akcję. Blokada w Dzień Króla, czyli już 27 kwietnia, mogłaby stanowić zaś poważny problem. Do stolicy przyjedzie bowiem wiele osób, by świętować. Liczne imprezy i tłumy ludzi na ulicach miast postawią policję na nogi. Mundurowi będą musieli pilnować wydarzeń masowych, koncertów, wieców. Trudno więc powiedzieć, czy znajdą czas na zabezpieczenie drogi lub też na udrażnianie jej z protestujących. Może to więc oznaczać, iż ewentualny protest stanie się jednym z najdotkliwszych, chyba że z pomocą stołecznej policji przyjdą jednostki z innych części kraju. Wątpliwe bowiem, by król uległ szantażowi ekologów.
Źródło: Nu.nl