Wzrosło spożycie narkotyków w Holandii

Polacy aresztowani na Qlimax hardstyle w GelreDom

Holenderska gospodarka i społeczeństwo w wielu aspektach potrzebowało czasu, by powrócić znów do konsumpcji i zachowań sprzed pandemii COVID-19. Obecnie mamy zaś dość nikłą przyjemność przekazać Państwu, iż mieszkańcy Niderlandów znów zażywają tyle narkotyków co przed koronawirusem.

Jak wskazuje instytut Trimbos, mieszkańcy krainy tulipanów ponownie zażywają tyle samo ecstasy co przed pojawieniem się COVID-19 w Holandii. Oprócz tych kolorowych, pudrowych tabletek w kraju wzrosło użycie również innych miękkich i twardych narkotyków. Spadki zanotowano jedynie w przypadku gazu rozweselającego.

 

Stałe drugie miejsce

Ecstasy to jeden z najbardziej znanych i popularnych narkotyków w Królestwie Niderlandów. Od lat znajduje się on na szczycie spożycia w tym kraju. W okresie pandemii zapotrzebowanie na niego jednak bardzo spadło. Wszystko dlatego, iż jest to typowo „imprezowy” specyfik. Ludzie zażywają ten narkotyk najczęściej podczas festiwali, dyskotek czy innych imprez klubowych. Tych jednak w latach, gdy kraj dziesiątkował koronawirus, po prostu nie było. Lockdown sprawił, iż przez kilka lat w klubach gościły jedynie pająki przędące sieci w pustych salach. Teraz zaś, wraz z powrotem normalności, a zwłaszcza powrotem ogromnych plenerowych imprez, spożycie narkotyku wróciło do poziomu z dawnych lat.

 

Młodzi i wykształceni

Dane udostępnione przez Trimbos ujawniają, iż rośnie spożycie nie tylko ecstasy. Ludzie coraz częściej sięgają też po konopie indyjskie, kokainę, ketaminę, LSD i grzybki. Najczęściej tych środków odurzających używają młodzi ludzie w wieku od 18 do 29 lat i osoby z wyższym wykształceniem. Dość powiedzieć, iż w ubiegłym roku, najpopularniejszy narkotyk w Holandii, marihuanę, zażywała co czwarta osoba w wieku od 18 do 24 lat.

Ryzyko

Na pierwszy rzut oka ponad milion osób zażywających w 2022 roku marihuanę w Holandii może nie wydawać się problemem. Eksperci, ze wspomnianej wyżej organizacji, wskazują, iż „trawka” nie jest tak bezpieczna jak się wydaje. Narkotyzowanie się nią może być ryzykowne, jeśli jest ono robione często i bez jakiegokolwiek nadzoru. Może to bowiem prowadzić do neurologicznych problemów z pamięcią.
Szacuje się, iż konopie rok temu stale popalało nawet 240 tysięcy  osób w Holandii, czyli o 60 tysięcy więcej niż w 2021. Może to się wiązać z zakazem użycia gazu rozweselającego.

 

Gaz rozweselający

Zużycie podtlenku azotu, czyli gazu rozweselającego spada w Holandii od 2019 roku. Środek ten nadal jednak jest czwartym najbardziej popularnym narkotykiem w kraju. W ostatnim czasie jednak, dzięki zmianom przepisów, staje się coraz trudniej dostępny dla rozrywkowego użycia. Dlatego też część osób, które chętnie po niego sięgały, teraz szuka odurzenia, np. w marihuanie.

 

 

Źródło:  Nu.nl