Wysadzili dom przez tęczową flagę?
Tydzień temu doszło do eksplozji przed domem w Amsterdamie. Na skutek wybuchu poważnie ucierpiała część elewacji budynku przy Orteliuskade. Ot, można by sądzić kolejne sąsiedzkie spory. Jak bowiem pisaliśmy już jakiś czas temu, Holendrzy polubili podkładanie bomb. Sprawa może być jednak dużo poważniejsza. Policja podejrzewa bowiem, iż detonacja miała coś wspólnego z tęczową flagą powiewającą na gmachu.
W ubiegły wtorek (12 listopada), policja otrzymała zgłoszenie dotyczące silnej eksplozji na Orteliuskade. Bomba została zdetonowana około godziny 20:10, kiedy to wszyscy domownicy byli w domu. Jak zeznali mieszkańcy, zobaczyli nagły, wyjątkowo jasny błysk, potem usłyszeli huk i spostrzegli, jak pękają szyby w oknie na froncie domu.
Młodociani bomberzy
Świadek zeznał też policji, iż krótko po eksplozji, gdy wyszedł na zewnątrz, zobaczyć co tak właściwie się stało, spostrzegł grupkę około 10 młodych ludzi, którzy biegli, najpewniej uciekając po wybuchu w kierunku Jan Evertsenstraat. Czy to oni odpowiadają za podłożenie bomby, tego policja nie chce mówić. Powiązanie tych dwóch faktów (eksplozji i ucieczki), wydaje się jednak oczywiste. Policja rozpoczęła śledztwo. Przez pierwszych kilka dni dochodzenie nie przyniosło jednak żadnych rezultatów, dlatego też tydzień po eksplozji policja przekazała tę sprawę mediom, prosząc, by ludzie mogący coś wiedzieć w tej sprawie, skontaktowali się ze stróżami prawa.
Flaga
Czym więc ta sprawa różni się od innych bomb stworzonych z ciężkiej pirotechniki, detonowanych przed drzwiami holenderskich domów? Policja podejrzewa, iż w tym wypadku nie chodziło o zwykłą sąsiedzką wrogość, czy o porachunki półświatka. Powodem ataku miała być tęczowa flaga wisząca na fasadzie budynku. Ona też zresztą została zniszczona, a to raczej nie stało się z powodu eksplozji.
Homofobia
To zaś mogłoby oznaczać, iż atak ten miał podłoże światopoglądowe i bazował na nietolerancji, homofobii względem osób LGBTQ+. Jeśli podejrzenia te się potwierdzą i dom stał się celem tylko z powodu wsparcia dla środowisk spod znaku tęczowego sztandaru, sprawa ta może być rozpoznawana jako przestępstwo z nienawiści, a za to grożą już dużo poważniejsze sankcje, niż za chuligański wybryk.
Źródło: AD.nl