Wyrok za odmowę badania krwi
W Królestwie Niderlandów zapadł ważny wyrok. Chodzi o sprawę Nicol Kremers. Kobieta została skazana na osiemdziesiąt godzin prac społecznych. Za co ten wyrok i dlaczego jest taki ważny? Chodzi o odmowę badania krwi. Działanie to mogło bowiem okazać się wytrychem, formą ucieczki dla pewnej grupy ludzi.
Wszystko to brzmi może dość błaho, niestety takie nie jest. Nicol Kremers to dość znana postać w Holandii jest ona pewnego rodzaju celebrytką. Kobietę sąd skazał we wtorek na prace społeczne. 80 godzin brzmi poważnie, połowa jednak tej kary została warunkowo zawieszona. Za co jednak ta kara. Za odmowę badania krwi. Dlaczego zaś kobieta miała mieć badaną krew? Ponieważ policja podejrzewała, iż prowadziła ona na podwójnym gazie.
Zatrzymaie
Policja zatrzymała kobietę w marcu tego roku. Zatrzymanie to było następstwem wypadku. Holenderka, prowadząc pojazd, uderzyła w barierę ochronną. Gdy na miejsce przybyli funkcjonariusze i poddali Kremers badaniu okazało się, iż alkomat dał wynik pozytywny, test śliny wykazał zaś obecność narkotyków. W zaistniałej sytuacji, by potwierdzić te wstępne testy, kierująca powinna zostać poddana badaniu krwi. Po to, by określić stężenie substancji odurzających i podjąć dalsze kroki dotyczące sankcji.
Kobieta jednak nie zgodziła się na badanie krwi. Przed sądem stwierdziła, iż „Badanie krwi przypomniało mi o molestowaniu”. Stwierdziła również, że w ostatnim roku przeszłą, zbyt dużo i wolałaby, aby potrącił ją samochód niż to, że ktoś wbiłby jej igłę.
Wyrok
Odmowa poddania się badaniu krwi oznacza, iż nie można określić, ile wypił kierowca ani jak dawno zażywał narkotyki. Alkomaty potrafią często pokazywać błędne odczyty, o czym niedawno pisaliśmy na łamach naszej strony.
W założeniu więc odmowa badania krwi powinna się skończyć pracami społecznymi, ale nie odebraniem prawa jazdy. Trudno bowiem stwierdzić, czy był to np. stan po spożyciu, czy prowadzący był już pod wpływem.
To nie działa
Można by więc powiedzieć, iż byłaby to doskonała luka dla ludzi jeżdżących na podwójnym gazie. Byłaby, gdyby nie wyrok sądu. Ten bowiem nie tylko skazał kobietę na prace społeczne. Nałożył również na nią zakaz prowadzenia pojazdów na 179 dni, właśnie za prowadzenie pod wpływem alkoholu i narkotyków. W efekcie celebrytka skończyła dużo gorzej, niż gdyby zgodziła się na badanie. Sąd wyrokiem pokazał, iż takie kombinacje to ślepy zaułek.
Źródło: Nu.nl