Wyniki wyborów w Holandii

Oszustwo wyborcze w Tilburgu? Ponowne liczenie głosów

W środę wyniki exit poll wieściły w Holandii polityczne trzęsienie ziemi. Wszyscy jednak zaznaczali, iż są to tylko sondażowe wyniki i należy poczekać na oficjalne, pełne dane ze wszystkich komisji wyborczych. Te pojawiły się w piątek. Jak więc będzie prezentować się sejm nowej kadencji w Królestwie Niderlandów?

99,7% głosów

Trzy dni po wyborach w sobotę przekazano, iż w stolicy zliczono ostatnie karty do głosowania. W ten sposób oficjalnie spłynęły prawie wszystkie informacje z obwodowych komisji wyborczych. Dzięki temu można było w końcu podać końcowe, prawie pełne wyniki wyborów.  Dlaczego prawie? Policzono bowiem 99,7% wszystkich głosów. Owe 0,3% stanowią głosy oddane w kilku komisjach poza granicami kraju. Obecne wyniki, nie zmienią jednak ostatecznego rozkładu sił.

 

Wyniki wyborów

W efekcie wyniki prezentują się następująco. Wygranym jest PVV otrzymała ona 37 mandatów. GroenLinks-PvdA- 25 mandatów, VVD-24 mandaty, NSC-20 mandatów i D66-9 mandatów. Następnie BBB z 7 mandatami, CDA z 5, SP z 5, Cu z 3 DENK z 3 FvD z 3, PvdD z 3, SGP z 3, Volt z 2 i Ja21 z 1.

 

Stolica nie dla PVV

Chociaż PVV znacząco pokonało konkurencję na poziomie krajowym, tak jej posłowie nie zdobyli stolicy. W Amsterdamie zwycięzcą był mariaż GL-PvdA. Zdobyli oni tam bowiem 34 procent głosów. Za tą lewicową partią, na drugim miejscu znalazła się VVD, której latami przewodził były premier – Mark Rutte. Ugrupowanie to zdobyło 11,8 procent głosów. Trzecie miejsce stołecznego podium zajął koalicjant VVD w ostatnim rządzie D66, zdobywając 9,9 procent głosów. Partia Wildersa znalazła się tam dopiero na czwartym miejscu z 9,6% głosów.

 

Scenariusz B

Patrząc na przytoczone wyżej wyniki, na poziomie krajowym, można, by się zastanowić czemu w Holandii nie dojdzie do przejęcia władzy przez koalicję GL-PvdA, VVD NSC i D66. Partie te miałyby większość. W Holandii jest jednak nieco inna kultura polityczna niż Polsce. Jak wspominaliśmy wczoraj VVD stwierdziło, iż nie wejdzie do koalicji. Poprze jednak rząd mniejszościowy. To zaś powinno starczyć, by gabinet otrzymał wotum zaufania. W kraju tym bowiem rząd mniejszościowy nie jest z automatu na przegranej pozycji i wbrew pozorom potrafi nawet całkiem dobrze funkcjonować.

Źródło:  Nu.nl