Wraca wysoka akcyza. Czeka nas turystyka paliwowa?

Ceny paliwa w Holandii spadają

Jeśli narzekaliście, że paliwo w Holandii jest drogie, nie martwcie się, już niedługo będzie jeszcze droższe. Wszystko z racji powrotu wyższej akcyzy na benzynę i olej napędowy na niderlandzkich stacjach. Wiele więc wskazuje, iż znów będzie opłacało się jechać tankować do Niemiec lub do Belgii.

W czasie rekordowych cen benzyny, wielu mieszkańców Holandii, nawet tych żyjących daleko od granicy udawało się na wycieczki do Niemiec, by zatankować pod korek swój samochód. Wszystko to sprawiało, iż na mniejszych stacjach przy granicy z Holandią miejscami nawet brakowało paliwa. Sytuacja uspokoiła się dopiero, gdy rząd zdecydował się obniżyć akcyzę. Wtedy to ceny po obu stronach tej politycznej linii na mapie w miarę się wyrównały.

Akcyza wraca

Wszystko, co dobre jednak szybko się kończy. Z pierwszym lipca zmieniają się ceny na stacjach benzynowych. Benzyna będzie droższa o 17 centów, a olej napędowy o 12 centów (z VAT) na litrze.  Akcyza wraca bowiem do starych wartości.

Co to oznacza? To, iż znów będzie można zastanowić się nad tankowaniem w Niemczech. Tam, gdzie obecnie ceny benzyny są na podobnym poziomie, około 1,80 euro za litr, to po 1 lipca w Holandii zapłacimy prawie dwa euro, a w Niemczech nadal 1,8 euro.  W Belgii będzie podobnie. Obecnie paliwo (benzyna), w krainie czekolady jest około 10 centów tańsze na litrze. Gdy ulga akcyzowa zniknie, będzie to już około 25 centów.

 

Wycieczka do Belgii

W efekcie kierowcy samochodów z silnikiem benzynowym mogą naprawdę trochę zaoszczędzić. 25 centów na litrze przy 50 litrowym baku to 12,50 euro. Czyli prawie 7 litrów gratis. Można więc przejechać około 100 kilometrów za darmo, albo nawet więcej przy niższym spalaniu. Generalnie, jak wynika z wyliczeń analityków, jeśli do belgijskiej stacji mamy mniej niż 60 kilometrów, w obie strony opłaca się tam jeździć, tankować do pełna, gdy różnica jest wyższa niż 15 centów. Gdy zaś dochodzi do tej wartości, zysk z tankowania za granicą zaczyna zerować się z kosztami tej 60-kilometrowej przejażdżki.

Pułapka

Wybierając się po paliwo za granicę, warto jednak pamiętać o pewnym aspekcie. Wiele przygranicznych stacji obniża nieco ceny paliwa, by nie tracić klientów, uciekających tankować za granicę. Z drugiej strony przygraniczne niemieckie i belgijskie stacje podnoszą ceny, ponieważ wiedzą, iż nawet mając o kilka centów drożej to i tak to opłaca się Holendrom. Dlatego też najlepszych cen warto szukać na małych, bezobsługowych stacjach gdzieś w miastach nieco oddalonych od granicy. Tam będzie taniej, ale musimy wtedy brać poprawę na przytoczone wyżej koszty dojazdu do niej.

 

 

Źródło:  Nu.nl