Włamywacze z Muzeum Drents w Assen aresztowani

Włamywacze z Drents Muzeum w Assen aresztowani

Holenderscy stróże prawa aresztowali trzech podejrzanych o włamanie się do Muzeum Drents  w Assen. Policja jest niemal pewna, że to ci poszukiwani przestępcy. Przy zatrzymanych nie było jednak skradzionych złotych antyków. Czy złodzieje zdradzą położenie skarbu, który zdaniem śledczych mieli zabrać ze sobą po „nocnym zwiedzaniu”?

rozliczenie podatku z Holandii

W celi

Jak przekazał rzecznik policji cała trójka została aresztowana w Heerhugowaard. Rabusie trafili do aresztu, gdzie obowiązuje ich pełna izolacja. Oznacza to, iż nie mogą kontaktować się z nikim za wyjątkiem swojego adwokata. Ma to sprawić, iż podejrzani nie będą uzgadniać zeznań, a także nie będą komunikować się z nikim po drugiej stronie krat, kto mógłby, np. ukryć gdzieś zrabowane skarby.

 

To oni

Policja jest praktycznie pewna, iż to właśnie ta trójka stoi za kradzieżą złotego hełmu i trzech złotych bransolet pochodzących z terenów obecnej Rumunii. Ich wygląd pasuje do zdjęć z kamer monitoringu. Pokrywa się również ze wskazówkami przekazywanymi przez ludzi. Wreszcie za tym, iż to właśnie oni weszli w nocy do muzeum, świadczą ustalenia z policyjnego śledztwa.

Aplikacja do rozliczenia podatku z Holandii

Czwarty

Śledczy nie wykluczają jednak, iż za kraty trafią kolejne osoby. Policja nadal stara się namierzyć czwartego podejrzanego, którego widziano na kilka dni przed skokiem w sklepie z narzędziami w Assen.

 

Dobre wieści

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z pełnych nadziei wiadomości o aresztowaniach w Holandii Północnej” – pisze Muzeum Drents na swojej stronie internetowej dodając: „Z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Odnalezienie skradzionych dzieł sztuki w nienaruszonym stanie byłoby fantastycznym kolejnym krokiem dla wszystkich zaangażowanych, nie tylko dla nas, ale zwłaszcza dla narodu rumuńskiego”. Dla placówki byłaby to też szansa na uniknięcie ogromnego odszkodowania. Wartość zrabowanych przedmiotów liczona jest w milionach euro.

 

Gdzie jest łup?

Dlaczego wyżej piszemy o szansie? Ponieważ jak przekazała policja żaden z zatrzymanych nie wspomniał nic o tym, gdzie mogą znajdować się kosztowności. Przeszukania, jakie do tej pory przeprowadzili funkcjonariusze, również nie doprowadziły bowiem do znalezienia łupu. Rodzi się więc pytanie, czy przestępcy go ukryli, czy też został on przekazany już zleceniodawcy skoku (o ile taki istniał). Oficerowie są jednak dobrej myśli i liczą, iż dotrą po nitce do kłębka i kosztowności wrócą do Rumunii.

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  NU.nl