Wielkie zmiany w systemie emerytalnym

Wielkie zmiany w systemie emerytalnym

Wielkie zmiany w holenderskich przepisach. Ich konsekwencje odczujemy jednak za kilka, kilkanaście lat i będziemy je odczuwać do końca życia, o ile oczywiście zdecydujemy się pozostać w Królestwie Niderlandów. O czym mowa? O zatwierdzonych przez senat zmianach w systemie emerytalnym.

We wtorkowy wieczór senat Królestwa Niderlandów zatwierdził reformę tamtejszego systemu emerytalnego. W efekcie po latach debat, dyskusji i negocjacji zakończono w krainie tulipanów jedną z największych i najważniejszych reform ostatniego czasu. Politycy mówią nawet więcej, iż udało się zakończyć najważniejszą reformę od końca II Wojny Światowej.

 

Zgoda senatu

W senacie za nową ustawą emerytalną głosowały partie koalicyjne VVD, D66, CDA i ChristenUnie. Rękę za podnieśli również senatorowie opozycyjnych PvdA i GroenLinks. To wystarczyło, by uzyskać większość 46 do 75. Przeciw ustawie było 27 senatorów.

 

1 lipca

Na skutek wygranego głosowania nowa ustawa emerytalna wejdzie w życie już 1 lipca tego roku. Nie oznacza to jednak, iż za nieco ponad miesiąc czeka nas całkowita rewolucja. Wszystkie fundusze emerytalne mają czas, by dokonać niezbędnych zmian do 2028 roku. W efekcie nowe przepisy mogą wejść nawet za 5 lat.

 

Potrzebne zmiany

Najważniejsza ustawa od czasów II Wojny Światowej nie oznacza jednak, iż jej pomysł pojawił się w latach 50. Idea nowelizacji ustawy o świadczeniach emerytalnych wyszła na światło dzienne w 2008 roku, podczas kryzysu finansowego. Wtedy stało się jasne, iż obecny system emerytalny nie wytrzymuje gwałtownych wahań na giełdzie i wahań stóp procentowych. Ponadto stało się też oczywiste, iż zmienił się styl pracy. Ludzie nie pracują już przez całe życie w tej samej firmie. Często zmieniają pracę lub działają na własny rachunek, co nieco gryzło się z mechaniką obecnego systemu.

 

Zmiany

Co się więc zmieni? Na pewno nie to, co wprowadziłoby największy rwetes, czyli wiek emerytalny. To pozostaje bez mian. Zmianie ma ulec sposób rozdzielania i inwestowania przez fundusze miliardów euro płynących ze składek. Idea jest taka, by stało się to bardziej osobiste, dopracowane do płatnika. Ponadto przyszli emeryci mają mieć łatwiejszy wgląd do systemu, aby mogli wiedzieć ile emerytury otrzymają i jak się ona nalicza.

Oprócz tego emerytury mają zmieniać się zgodnie ze stanem gospodarki. Jak to rozumieć? Przykładowo jeśli jest dobra koniunktura gospodarcza, emerytury mają rosnąć szybciej. Z drugiej jednak strony ich wzrost może zostać spowolniony gdy gospodarka będzie mieć problemy.

 

Koszty

Czas, jaki daje rząd na wprowadzenie nowego systemu, jest tak długi, bo wiąże się on między innymi z wysokimi kosztami. Kto ma je ponieść? Tego jeszcze nie wiadomo. Nie wiadomo też, czy zyski w postaci niższych kosztów administracyjnych, czy większej elastyczności systemu będą mieć miejsce w praktyce. Nadal jest więc wiele znaków zapytania. Wszyscy wskazują jednak, iż trzeba było dokonać tych zmian.

 

Źródło: Nu.nl