W Tiel smród był taki że nie dało się oddychać

Ogromny pożar na parkingu Schiphol w Rijsenhout

W sobotę, 12 sierpnia, do Tiel przybyła straż pożarna. Została ona wezwana nie do ognia, a do smrodu. Mieszkańcy raportowali bowiem uporczywy, nieprzyjemny zapach nieznanego pochodzenia. Sytuacja była na tyle poważna, iż w sprawie wypowiedział się RIVM i lokalne władze, które zaleciły mieszkańcom, by trzymali się jak najdalej od tego zapachu.

Gaz

„Odejdź, jeśli poczujesz zapach. Nie zagraża on życiu, ale nie wiemy też, czy jest nieszkodliwy”, przekazał dziennikarzom Nu.nl rzecznik tamtejszego regionu bezpieczeństwa.
Niektórzy mieszkańcy Tiel porównywali zapach, do tego jaki ma gaz ziemny z instalacji w domu czy z butli gazowych. Nigdzie jednak nie było informacji o rozszczelnieniu rur z gazem. Nie można było jednak tego wykluczyć.

 

Wietrzenie

Szybko do służb ratowniczych dotarły również informację, iż odór ten wydobywa się również z sieci kanalizacyjnej. To zaś postawiło na nogi całą okoliczną straż pożarną. Jeśli to byłby bowiem faktycznie gaz ziemny, to jego wybuch w kanalizacji mógłby uszkodzić budynki w dużej części miasta. Dlatego też strażacy przystąpili do wietrzenia kanałów. Zadanie to miało zmniejszyć stężenie gazu tak, by nie doszło do jego ewentualnego wybuchu.

 

Mobilne laboratorium

Równolegle z pracami strażaków całą sprawę badał zespół RIVM, który przybył na miejsce z mobilnym laboratoriom. Trzeba było bowiem odpowiedzieć na pytanie, z czym mają do czynienia mieszkańcy Tiel.

THT

W sobotni wieczór RIVM znalazł odpowiedź na to pytanie. Za odór w Tiel odpowiadał tetrahydrotiofen (THT). Ten związek chemiczny wyjaśnia też, czemu wielu ludzi bało się, iż doszło do wycieku gazu. Gaz ziemny jest bowiem bezwonny. By więc nie dopuścić do niezauważonego wycieku, łączy się go właśnie z THT, dzięki czemu uzyskuje on charakterystyczny, nieprzyjemny zapach.

 

Brak wycieku

Technicy odnaleźli THT, nigdzie jednak nie znaleziono żadnego śladu gazu. To zaś oznacza, iż tetrahydrotiofen wystąpił sam. Środek ten nie jest niebezpieczny dla człowieka, ale niezwykle irytujący. Skąd jednak się wziął, kto uwolnił tę substancję? Tego nie wiadomo. Być może ktoś chciał zrobić przykry psikus mieszkańcom Tiel. To musi jednak ustalić już osobne śledztwo. Nie leży to bowiem ani w gestii strażaków, ani RIVM.

 

 

Źródło:  Nu.nl