Dziwne zaginięcie w Dodewaard. Zniknęła 5-osobowa rodzina
Już nie raz na łamach naszej strony pisaliśmy o zaginięciach osób w Holandii. Ta sprawa jest jednak wyjątkowo dziwna. Nie ma tu mowy o zaginionym dziecku, osobie dorosłej czy nawet porwaniu rodzicielskim. Nagle w Dodewaard zniknęła bez śladu cała rodzina, rodzice z trójką dzieci. Policja uważa, iż mogło dość do przestępstwa i mówi wręcz o porwaniu całej rodziny.
Nie ma ich
Od weekendu pięcioosobowa rodzina z Dodewaard nie daje znaku życia. Dom jest pusty. Sprzed domu zniknęło też czarne kombi należące do rodziców. Można by powiedzieć, nie jest to nic niezwykłego. Ot wszyscy wybrali się gdzieś na wspólny weekend. Problem jednak w tym, iż zarówno z rodzicami jak i dziećmi nie ma kontaktu. Również krewni i znajomi nie mają pojęcia, gdzie mogli oni jechać. Nikomu nie zdradzali swoich planów dotyczących ewentualnych wyjazdów. Z dnia na dzień po prostu zniknęli.
Przeszukanie
Powiadomiona o zniknięciu pięciu osób policja nie potraktowała tej sprawy jako zwykłego wyjazdu. Podejrzewa, iż mogło dojść do przestępstwa. Do domu przy Westerengstraat weszli policyjni technicy, którzy godzinami prowadzili dochodzenie, licząc, iż uda im się znaleźć coś, co naprowadzi ich na ślad zaginionych. Finalnie funkcjonariusze zaplombowali dom i zajęli drugi samochód należący do rodziny. Oficerowie zakładają, iż doszło do przestępstwa i wszystkie scenariusze obecnie wchodzą w grę, łącznie z tym, iż cała piątka już nie żyje.
Nowi
Cała rodzina w Dodewaard mieszkała od niedawna, przeprowadziła się tam z Arnhem kilka lat temu. Sąsiedzi wspominają, iż kobieta była szczęśliwa, mieszkając w tym spokojnym miasteczku. Jej mąż i dzieci również byli znani i lubiani. Zawsze obdarzali uśmiechem mieszkańców, zawsze byli mili i życzliwi. Co zaś do pochodzenia pary, ona była Holenderką, on Arabem.
Jedno dziecko
Wyżej wspomnieliśmy, iż zniknęła trójka dzieci. Para miała ich jednak czwórkę. Rodzice mają również nastoletnią córkę. Gdy jej rodzina zaginęła, nie jej go w domu. Być może to sprawiło, iż nie zniknęła, nie została porwana? Dziwi bowiem fakt, iż jeśli rodzina chciała zniknąć, nie zabrała nastolatki ze sobą.
Szkoły
Jedna ze szkół, do których chodziła trójka dzieci pary, wskazała iż rodzina może znajdować się obecnie w Turcji. Informacja ta pojawiła się jednak znikąd. Policja wskazuje, iż nie ma takowych wiadomości o tym gdzie są dzieci i ich rodzice. Takich informacji nie ma też pozostawiona nastolatka, która jest teraz pod opieką krewnych.
Czarny scenariusz
Wszystko to wygląda dla policji wyjątkowo dziwnie. Nikt bowiem jeszcze nie namierzył samochodu, ani członków rodziny na lotnisku, jeśli chcieliby odlecieć z kraju. Niektórzy jednak wieszczą czarny scenariusz, niezwiązany jednak z żadnym przestępstwem. Przytaczają tu sprawę 10-letniej Hebe i jej 26-letniej opiekunki. Gdy dziecko zaginęło, ludzie podejrzewali, iż została ona porwana. Po kilku dniach odnaleziono jednak w przydrożnym rowie zatopiony samochód z dwójką ofiar w jego wnętrzu. Stało się wtedy jasne, iż opiekunka nie uprowadziła dziecka, doszło do zwykłego wypadku. Dlatego też i tu sąsiedzi boją się, że prędzej czy później ktoś odnajdzie zatopiony samochód z ciałami rodziny we wnętrzu. Holenderskie kanały co roku pochłaniają bowiem dziesiątki ofiar.
Źródło: AD.nl