Urwał się z pracy i wygrał ponad 1 000 000 euro
Kilkukrotnie pisaliśmy na łamach naszej strony o ludziach mających ogromnego pecha. Dziś dla odmiany o kimś, kto miał wręcz niewiarygodne szczęście. Pewien 29-latek w kasynie w Eindhoven wygrał ponad milion euro. Taką sumę chyba każdy chciałby zainkasować. To jednak nie wszystko. Ten sam człowiek bowiem kilka miesięcy wcześniej odwiedził kasyno w Bredzie. W tym zaś najbardziej polskim mieście w Holandii wygrał ponad 80 tysięcy euro grając w pokera.
Lenistwo popłaca
Mówi się, że lenistwo nie popłaca. W tej sytuacji było jednak całkowicie odwrotnie. 29-latek urwał się z pracy wcześniej, wziął wolne popołudnie, by iść zabawić się ze swoim kolegą. Mężczyźni chcieli spróbować swojego szczęścia w oddziale Holland Casino i szczęście im wyraźnie dopisało.
Dużo za drobne
Mówi się, że w kasynie wygrywa tylko jedna osoba i jest nią właściciel kasyna. W tym przypadku było jednak inaczej. 29-latek nie przepuścił całej fortuny. Zainwestował tylko kilka „dyszek”. Czyżby więc był znakomitym strategiem, wiedział kiedy powiedzieć pas, czy jakie liczby obstawiać w ruletkę? Nie. Holender nie liczył też kart (co jest nielegalne). „Mężczyzna zagrał kilka dziesiątek na automacie Mega Millions, gdy padła pula ogólnokrajowa wynosząca 1 078 250 euro” – przekazał rzecznik kasyna w komunikacie prasowym. Jedyne co więc zrobił ten szczęściarz, to kilkukrotnie nacisnął guzik jednorękiego bandyty, tylko tyle i aż tyle.
Nie pierwszy raz
Młody mężczyzna nie ukrywał swojej radości. Suma ta nawet po odliczeniu podatku znacząco ułatwi życie szczęściarzowi. Pozwoli na przykład kupić średniej wielkości mieszkanie na holenderskim rynku nieruchomości, czy wyjechać na wakacje dookoła świata i to kilkukrotnie.
Poker
Holender ma ewidentnie szczęście i ciągotki do hazardu. Kilka miesięcy temu zainkasował on wygraną w wysokości 84 tysięcy euro. Wtedy to jednak nie skorzystał z jednorękiego bandyty, a usiadł do stołu grając w pokera Ultimate Texas Hold'em.
Wygrał i się podzielił
Człowiek ten więc niewątpliwie ma szczęście, ale potrafi się też tym szczęściem dzielić. Hazard to dla niego bowiem tylko pewna forma zabawy. Gdy wygrał w karty, podzielił się wygranymi tysiącami ze swoimi przyjaciółmi, którzy wtedy razem z nim odwiedzili kasyno. Czy w przypadku milionowej wygranej też podzielił się swoim milionem z kolegą? Tego nie wiadomo.
Źródło: Nu.nl