Uczniowie muszą uciekać z nabierającego wody klipra
W piątek holenderscy ratownicy morscy stanęli przed trudnym wyzwaniem. Kilka minut przed godziną 13 otrzymali oni sygnał alarmowy od uszkodzonego żaglowca na Morzu Wattowym. Na pokładzie klipra oprócz załogi było dwadzieścioro dzieci i ich czterech opiekunów. Wszyscy pasażerowie musieli być pilne ewakuowani z jednostki.
Nabiera wody
W piątek podczas rejsu z Vlieland do Harlingen jednostka uderzyła o coś na dnie. W efekcie tej kolizji poszycie jednostki zostało uszkodzone i zaczęła ona nabierać wody, co finalnie mogło doprowadzić do jej zatonięcie. W tym momencie kapitan zdecydował się wezwać pomoc. Na pokładzie oprócz marynarzy, którzy walczyli o utrzymanie pływalności, znajdowało się 20 uczniów z Niemiec wraz z czterema opiekunami. Grupa te ze względu na własne bezpieczeństwo, jak i na efektywność prac załogi klipra, musiała opuścić pokład. Dlatego też kapitan jednostki poprosił o pomoc.
Ewakuacja
Około godziny trzynastej pod czteromasztowy żaglowiec podpłynęły jednostki Koninklijke Nederlandse Redding Maatschappij, na których pokłady, pod czujnym okiem ratowników, przeszła wycieczka szkolna. Grupa ta została przetransportowana następnie łodziami Królewskiego Holenderskiego Towarzystwa Ratowniczego na ląd, skąd już autokarem udały się w drogę do Niemiec.
Pod kontrolą
Cała sytuacja początkowo wyglądała na dość groźną. Do uszkodzenia i późniejszego przejścia z pokładu na pokład doszło przy burzowej pogodzie. "Wiatr był silny, ale nie było to niebezpieczne do wykonania przejścia w tym czasie" – przekazał rzecznik służb ratowniczych. Zresztą o tym, iż nikt nie obawiał się, że dojdzie do czegoś poważniejszego, świadczył choćby fakt, że na jednostki KNRM turyści przeszli wraz z własnym bagażem.
Do portu
Co jednak stało się z kliprem? Żaglowiec owszem nabierał wody. Na jego pokładzie znajdowała się jednak pompa, której wydajność okazała się wystarczająca, by nie utracił pływalności. Po przekazaniu pasażerów żaglowiec został zaś wzięty na hol i doprowadzony do portu w Harlingen, gdzie postarają się go naprawić.
Źródło: Nu.nl