Trzylatek umiera w szpitalu przez zaniedbania

Trzylatek umiera w szpitalu przez zaniedbania

Trzylatek umiera w szpitalu w Hadze. Wszystko wskazuje, iż dziecko zmarło na skutek ogromnego zaniedbania personelu placówki medyczne. Małemu pacjentowi zabrakło bowiem tlenu.

Niderlandzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci trzyletniego dziecka. Malec przeszedł operację 30 marca i na skutek komplikacji zmarł 2 kwietnia. W czasie gdy miała miejsce operacja i krótko po niej, u dziecka rozwinęły się problemy wynikające z niedoboru tlenu.

 

Podwójne śledztwo

Po zgłoszeniu zgonu przez szpital sprawą zajęła się prokuratura. „Sekcja zwłok wykazała, że ​​brak tlenu doprowadził do śmierci chłopca” – przekazał oskarżyciel mający pieczę nad śledztwem. Obecnie prowadzone jest dochodzenie mające ustalić, jak to się stało, iż doszło do niedoboru tlenu. Sprawę tę w wewnętrznym postępowaniu bada też sam szpital.

 

Cisza

Gdzie doszło do tragedii? Prokuratura tego nie mówi. Dziennikarze dotarli jednak do tej informacji. Jak wskazują, malec leczony był w Szpitalu Dziecięcym Juliana, który jest częścią szpitala w Hadze (HagaZiekenhuis). Informacji tej nie potwierdza jednak sama placówka, ta bowiem stwierdziła, iż: „w interesie śledztwa i prywatności osób zaangażowanych” nie będzie przekazywać żadnych informacji.

 

Niedobór tlenu

Jak to się mogło stać, iż dziecko zmarło z powodu niedoboru tlenu? Prokuratura bierze pod uwagę wszystkie możliwości. Od tej związanej z awarią sprzętu, to bowiem może się zdarzyć, po te wynikające z niedopatrzenia czy nawet zaniedbania personelu. Ktoś mógł zapomnieć odkręcić zawór z tlenem z instalacji lub maska była podpięta do pustej butli i nikt tego nie sprawdził wcześniej.
Ewentualnych winnych ma wyłonić dochodzenie, na które prokuratura nałożyła blokadę medialną.

1000 zgonów rocznie

W szpitalu, w którym doszło do śmierci dziecka standardowy współczynnik śmiertelności (obliczany przez Holenderski Urząd Statystyczny na podstawie zgonów pacjentów i charakterystyki przyjętych chorych – tego co im dolegało), wynosi 92 osoby rocznie. Jest to średnia krajowa. Placówka ta jednak uzyskuje wyniki o wiele niższe niż średnia w grupie najmłodszych pacjentów w wieku od zera do czterech lat. W efekcie śmierć 3-latka jest tym bardziej dziwna i wymaga zbadania.
Jeśli okaże się, iż to faktycznie zawinił personel szpital, to w Holandii, oprócz sprawy karnej może mieć miejsce proces o milionowe odszykowania dla rodziców ofiary.

 

Źródło:  AD.nl