Trzy dni więzienia za porwanie dziecka
Mieszkaniec Eindhoven usłyszał wyrok za porwanie 6-letniego dziecka w Someren. Sąd uznał mężczyznę za winnego porwania i skazał go na 180 dni więzienia, z czego warunkowo zawiesił 177 z nich. W efekcie kidnaper spędzi w celi tylko trzy dni. Oprócz tego ma też odpracować 120 godzin prac społecznych. Wyrok ten wzbudził dość duże zdziwienie. Dłużej w celach przesiadują bowiem czasem sklepowi złodzieje.
Biały bus
Opisywany tu proces dotyczy wydarzeń z 11 maja 2022 roku. Wtedy to sześcioletnia ofiara jechała rowerkiem po drodze Kerkendijk ,między Maarheeze a Someren. W pewnym momencie obok małego rowerzysty zatrzymał się biały busik. Z pojazdu wyszedł podejrzany i kazał dziecku wejść do środka. Dorosły zabrał też ze sobą rower i odjechał.
Porwanie
Co stało się później? Mężczyzna jechał z dzieckiem przez około 10 minut. Po tym czasie pojazd się zatrzymał, a sześciolatek odzyskał wolność. Jak wykazało dochodzenie, w tym czasie malcowi nic się nie stało. Między nim a dorosłym nie doszło do żadnego kontaktu, żadnej interakcji mającej formy przestępstwa, nie licząc samego wciągnięcia go do pojazdu.
Poszukiwania
Po tym co zaszło, dziecko opowiedziało wszystko rodzicom i rozpoczęły się poszukiwania porywacza. Gdy sprawę nagłośniono, ten sam zgłosił się na policję. Mężczyznę początkowo zwolniono, ale po paru dniach zatrzymano jako podejrzanego w sprawie.
Prokurator
W sierpniu prokuratura zażądała dla porywacza roku więzienia, z czego 10 miesięcy miało być warunkowo zawieszone. Wszystko za, jak mówił oskarżyciel: “pozbawienie wolności i odebranie nieletniego spod właściwego organu (opieki rodzicielskiej – red)”.
Dobre intencje
Obrona wskazuje, że sprawa ta to nieporozumienie, a kierowca furgonetki miał dobre intencje. Zobaczył małe dziecko jadące samo po ruchliwej drodze. Uznał, że to może się dla malca źle skończyć, zabrał go do auta i podwiózł.
Skąd więc porwanie? To zdaniem adwokata błąd w komunikacji. Chłopiec miał zrozumieć, że musi wsiąść, a mężczyźnie chodziło o to, że powinien.
Na wolność
Sąd uznał linię obrony jako niewiarygodną. Z drugiej jednak strony wyrokiem niejako przychylił się do interpretacji obrońcy. 180 dni więzienia, z czego 177 w zawieszeniu oznacza, iż Holender po usłyszeniu wyroku mógł wyjść na wolność. Owe trzy dni przesiedział bowiem w celi podczas dochodzenia. Zostały mu więc tylko prace społeczne.
Czy za taką sprawę jest to sprawiedliwy wyrok? To już zostawiamy państwu do oceny.
Źródło: Nu.nl