Trzeba redefiniować rolę policji w Holandii
W Holandii brakuje policjantów. W różnych regionach skala tego problemu i jego przyczyny mogą się nieco różnić od siebie, niemniej jednak skutek jest wszędzie ten sam. Brak rąk do pracy. Liczba wakatów jest tak duża, że niektórzy zaczynają mówić, iż państwo powinno krytycznie przyjrzeć się roli policji i być może od nowa ją zdefiniować.
Kilka dni temu KNVB zauważył, iż problemem policji nie są pieniądze, a brak funkcjonariuszy. Była to odpowiedź na pomysł policyjnych związkowców, aby kluby płaciły za ochronę meczów z własnej kieszeni. Dla niektórych mogło to brzmieć jak „odbicie piłeczki”, niemniej jednak ów niedobór jest prawdą i jest on ogromny.
Amsterdam
Przyznał to tydzień temu burmistrz Amsterdamu, Femke Halsema. W wywiadzie dla Het Parool wskazał, iż bezpieczeństwo w stolicy kraju jest zagrożone, ponieważ stołeczna policja nie dysponuje wystarczającą liczbą oficerów. W samej metropolii jest bowiem aż 300 wakatów. Podobnie jest też w innych miejscach kraju.
Pieniądze
W całej Holandii brakuje mundurowych. „Musimy jednak radzić sobie z budżetem kadrowym, który zapewnia nam holenderski rząd. Poza tym, podobnie jak wiele innych firm i organizacji, borykamy się z niedoborem pracowników na rynku pracy” – mówi dziennikarzom rzecznik prasowy formacji, wskazując, iż policja nie może tak łatwo jak inne przedsiębiorstwa kusić pracowników wyższymi wynagrodzeniami.
Ogrom pracy
Niedobory kadrowe przekładają się zaś na zbyt duże obciążenie pracą służących oficerów. Policjanci są przemęczeni i często po prostu odchodzą ze służby, by móc spokojnie spędzać czas z rodziną. Wielka zasługa tu choćby niedawno opisanych problemów z osobami mającymi problemy psychiczne. W 2024 roku policja interweniowała w ponad 150 tysięcy razy do ludzi zdezorientowanych. „Ci ludzie nie potrzebują policji, ale odpowiedniej opieki i wsparcia” – mówi rzecznik, wskazując, iż jego koledzy są wysyłani do spraw, którymi powinna zajmować się służba zdrowia.
Protesty
Inną kwestią są protesty – policja do ściągania XR z dróg czy ochraniania demonstracji musi wysyłać duże siły, przez co często brakuje mundurowych do patroli na ulicach.
„Priorytet zawsze mają nagłe sytuacje i interwencje w przypadku bezpośredniego zagrożenia. To oznacza, że w wielu regionach brakuje czasu na prowadzenie śledztw i inne zadania” – żali się rzecznik.
Policja krajowa
Problemem jest nawet sama struktura policji. Powstała w 2013 roku „policja krajowa” doprowadziła przez niezoptymalizowane zarządzanie do tego, iż w wielu regionach brak jest oficerów, chociaż początkowo wydawało się, iż dzięki jednemu kierownictwu więcej mundurowych mogłoby patrolować ulicę. Ten tok myślenia sprawił 12 lat temu, że ograniczono nabór w akademiach, co odczuwane jest teraz.
Redefinicja
By więc odciążyć tę formację, by faktycznie robiła to co jest najważniejsze zdaniem policyjnych związkowców i części dowództwa, niezbędna jest redefinicja działań policji. Dotyczy to np. wspomnianych interwencji w przypadku osób chorych umysłowo, czy ochrony meczów, wydarzeń rozrywkowych, za co powinni być odpowiedzialni organizatorzy, a policja powinna pełnić funkcję pomocniczą, a nie główną. Czy jednak apele te zostaną wysłuchane przez rząd, to bowiem on musiałby zmienić przepisy? Mundurowi apelują o to od lat. Nic jednak w tym czasie się nie zmieniło.
Źródło: Nu.nl