Tragiczny finał poszukiwań 4-latki
W sobotni wieczór zaginęła 4-letnia dziewczynka w Gameren, w Geldrii. W rejon wioski, znajdującej się nieopodal Zaltbommel, zjechały się jednostki ratunkowe z całej okolicy. Służby rozpoczęły poszukiwania, które miały słodkogorzki finał. Udało się bowiem odnaleźć zaginioną. Nikt jednak nie chciałby jej znaleźć w takim stanie.
Zaginione dziecko
W sobotni wieczór na telefonach mieszkańców regionu pojawił się komunikat systemu Burgernet. O godzinie 21:44 mieszkańcy otrzymali wiadomość następującej treści:
Gameren: Osoba zaginiona poszukiwana z Brouwershof: dziewczynka, 4 lata, biała, 105 cm wzrostu, ciemne włosy, zielono-fioletowa sukienka z kapturem, bose stopy. Porady? Zadzwoń teraz pod numer 112
Odzew społeczny
Oprócz tego policja ogłosiła też Amber Alert. W ciemną noc z domu wyszła bowiem 4-letnia dziewczynka. Zaginiona mogła być wszędzie, z racji na możliwe zagrożenie, związane nie tyle z porwaniem, ale po prostu wiekiem zaginionej, służby prosiły o pomoc lokalną społeczność. Ta zaś odpowiedziała. Już w kilkanaście minut po wiadomości na ulicach miejscowości zaczęli się pojawiać mieszkańcy z latarkami gotowi do działań poszukiwawczych. Oprócz nich do wioski przyjeżdżali mieszkańcy z całej okolicy, którzy nie potrafili być obojętni. Policja nawet nie musiała kierować tymi ludźmi, oni sami organizowali się w grupy i zaglądali dosłownie pod każdy krzak.
Służby
W akcji udział wzięli też strażacy i policjanci. Ci drudzy korzystali z pomocy śmigłowców, dronów, a także nosów psów tropiących. Policji jednak nie udało się znaleźć 4-latki. Dokonał strażak, który wraz ze swoimi kolegami szedł tyralierą przez jeden z rowów wypełnionych mętną wodą w pobliżu Brouwershof.
Smutna wiadomość
Około godziny 23:30 jeden ze strażaków natknął się na 4-latke. Dziewczynka żyła, ale była w stanie krytycznym. Małą poszkodowaną natychmiast zajęli się ratownicy pogotowia. Po chwili na jednej z pobliskich łąk wylądował helikopter medyczny. Niestety mimo ogromnych wysiłków dziecka nie udało się uratować. Policja 20 minut po północy przekazała zaangażowanym w akcję smutną wiadomość o śmierci dziecka.
Wypadek
Jak doszło do samego zaginięcia? Tego policja nie chce ujawnić, tak samo jak nie chce wskazać dokładnego miejsca, gdzie wyłowiono 4-latkę z wody. Wskazuje bowiem, iż to co się stało to był zwykły nieszczęśliwy wypadek i nie chce uderzać w prywatność rodziny.
Źródło: AD.nl
Źródło: AD.nl
Źródło: NuTimes.nl