To wybuch tej substancji doprowadził do zawalenia budynku w Hadze
Wracamy do sprawy Tarwekamp w Hadze, gdzie na skutek wybuchu, pożaru i zawalenia się budynku zginęło 6 osób. Jak poinformowała w czwartek prokuratura, wiadomo już czego przestępcy użyli do ataku. Sprawcy wykorzystali aż 200 litrów benzyny. Oskarżyciel mówi też o możliwych zarzutach dla zatrzymanych. Chce, by skazano ich za zabójstwo oraz usiłowanie zabójstwa.
Jak przekazała prokuratura, sprawcy wylali 200 litrów benzyny w salonie sukien ślubnych. Przestępcy oblewali nie tylko podłogę, ale również same kreacje i inne elementy wystroju. Lokal miał bowiem całkowicie spłonąć. Cała jego zawartość miała dosłownie pójść z dymem. Był to akt zemsty na właścicielce salonu. Ta bowiem znała się z 33-letnim podejrzanym, który jak niektórzy wskazują, jest jej byłym parterem. Para ta rozstała się w niezbyt miłych okolicznościach.
Nie wyszło
Benzyna nie jest substancją wybuchową. Jej opary jednak i owszem. 200 litrów cieczy rozlanej na płaskiej powierzchni stanowiło ogromną płaszczyznę parowania, która w zamkniętym pomieszczeniu doprowadziła do nagromadzenia się oparów. Te zaś podpalone eksplodowały, niszcząc cały budynek.
Zarzuty
Wiedząc już co się stało, prokuratura postanowiła zmienić zarzuty wobec oskarżonych. Zatrzymani podejrzani są o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa ludzi mieszkających w budynku. Oprócz tego usłyszeli też zarzut podpalenia budynku ze skutkiem śmiertelny i spalenia samochodu. Są również oskarżeni o przygotowania do przeprowadzenia ataku 1 grudnia.
Najcięższe zarzuty z trójki zatrzymanych usłyszał wspomniany wyżej 33-latek. To on miał być bowiem pomysłodawcą tego ataku i to on wynajął do pomocy dwóch swoich krewnych, 29 i 23-latka z Roosenddaal.
1 grudnia
O co zaś chodzi z datą pierwszego grudnia? Skoro do eksplozji i zawalenia się budynku doszło 7 grudnia. Przygotowania do niej miały miejsce już wcześniej. Właśnie 1 grudnia policja zatrzymała dwóch podejrzanych z Roosendaal którzy mieli w furgonetce kanistry z benzyną i duże ilości sztucznych ogni. Dwójka ta trafiła na dołek, ale policja nie wyciągnęła żadnych wniosków z takiego ładunku pojazdu i zostali oni szybko wypuszczeni na wolność. Po co były im fajerwerki i benzyna policjanci przekonali się tydzień później. W wybuchu, który spowodowali, zginęło 6 osób, a pięć odniosło obrażenia.
Proces owej trójki ruszy 14 marca, wtedy odbędzie się pierwsza rozprawa przygotowawcza.
Źródło: NU.nl