Test syren przeciwlotniczych i strach w Holandii
W poniedziałek, o godzinie 12, przeraźliwy głośny dźwięk dobiegł do uszu wielu mieszkańców Królestwa Niderlandów. W całym kraju rozbrzmiały syreny przeciwlotnicze ostrzegające ludność cywilną między innymi o zbliżającym się nalocie, ataku rakietowym czy jakimkolwiek innym niebezpieczeństwie. Na szczęście w porównaniu do sytuacji na Ukrainie, po sygnale tym nie spadły bomby. Był to tylko zaplanowany próbny alarm sprawdzający działanie dźwiękowego systemu ostrzegania. Mimo to test spowodował pewną panikę w Niderlandach.
Testy
Testy systemu syren przeprowadzane są w Holandii w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca o godzinie 12. Dźwięk ten zabrzmiał również wczoraj. Holenderskie władze zdecydowały się odpalić nagłośnienie mimo wojny na Ukrainie. By jednak nie przerazić ludności, w holenderskich mediach pojawiły się informacje o teście, by nikt nie pomyślał, że pojawiło się faktycznie zagrożenie.
Iedere eerste maandag van de maand om 12.00 uur worden de sirenes in Nederland getest. Zo ook op ma. 7 maart. Vanwege de oorlog in Oekraïne zou onrust kunnen ontstaan door het afgaan van de sirenes. Daarom kondigen we de maandelijkse test van de sirenes deze keer extra aan. pic.twitter.com/Vqkz75VXMG
— Veiligheidsregio Twente (@VRT_Twente) March 4, 2022
Holendrzy się boją
Czy faktycznie ktoś mógłby pomylić regularne, comiesięczne testy z zagrożeniem rosyjskim nalotem rakietowym na Królestwo Niderlandów? Wydaje się to praktycznie niemożliwe, a jednak. Jak wskazuje fundacja MIND Kor Relatie, od początku inwazji, zwłaszcza po informacji Putina o postawieniu sił jądrowych w najwyższej gotowości, odbierają oni coraz więcej telefonów od ludzi, którzy po prostu się boją.
Nowy bodziec
MIND Kor Relatie wskazuje, iż dzwoniącymi, szukającymi pocieszenia i uspokojenia są najczęściej ludzie, którzy na co dzień zmagają się już z pewnymi zaburzeniami lękowymi. Dla nich informacje o wojnie i możliwość, nawet całkowicie hipotetycznej, jej eskalacji na inne państwa Europy, w tym Holandię, jest wyjątkowo niepokojąca. Gdy zaś dodamy do tego groźbę atomowego armagedonu, która pojawiła się dla nich po słowach Putina, jest to powód do paniki i strachu. Starsze pokolenie boi się zaś powrotu zimnej wojny, w której Europa miała stać się polem bitwy między USA a ZSSR. Oprócz tych ludzi porady w fundacji szuka również część weteranów. Ci bowiem widząc filmy z Ukrainy, przeżywają znów swoje stare traumy wojenne.
Sytuacja ta wraz z czasem i napływem do Holandii uchodźców opowiadających o wojnie może się jeszcze nasilać. Ludzie ci bowiem mówiąc o swojej traumie, jaką przeżyli podczas bombardowań i ucieczki mogą zarażać nią paranoików i ludzi z zaburzeniami lękowymi. Wszystko to sprawia, że już wczorajszy alarm mimo zapowiedzi wzbudził wiele niepokoju.
Wytłumaczyć Ukraińcom
Kolejne alarmy będzie trzeba wytłumaczyć również Ukraińcom przybywającym do Holandii. Zwłaszcza dla dzieci usłyszenie dźwięku, po którym w kilka minut stracili dom, rodzinę na skutek bombardowań, może być wyjątkowo trudne. Niezbędna może w tym momencie okazać się nawet pomoc psychologiczna, by malcy zrozumieli, iż w Holandii jest to zwykły test, nic nieznaczący dźwięk.
Źródło: Nu.nl