Ter Apel: Przyjmą więcej uchodźców, będą musieli liczyć się z karą

Ter Apel Przyjmą więcej uchodźców, będą musieli liczyć się z karą

Jeśli Ter Apel przyjmie więcej uchodźców niż ustalony limit,  jego kierownictwo będzie musiało liczyć się z karami dziennymi na poziomie 15 000 euro. Gmina, na której terenie znajduje się ośrodek, ma już dość problemu przepełnienia i wniosła sprawę do sądu.

Limity

Nowe przepisy mówią jasno, COA nadzorująca ośrodek w Ter Apel ma cztery tygodnie, by unormować sytuację w placówce i pozbyć się z niego nadmiaru gości. Centrum rejestracyjne ma bowiem jasno określony limit miejsc, którego ma się trzymać i jest to dwa tysiące osób. Jeśli litym ten zostanie przekroczony, za każdy dzień z nadwyżkową ilością ludzi znajdujących się w ośrodku, władze będą musiały płacić karę w wysokości 15 tysięcy euro. Taką decyzję podjął wczoraj sąd w Groningen w sprawie placówki, zaznaczając przy tym, iż suma takiej grzywny nie może przekroczyć 1,5 miliona euro. Oznacza to, iż jeśli sytuacja nadprogramowych uchodźców będzie mieć miejsce powyżej 100 dni w roku, będzie mogła trwać dłużej, bo ośrodek i tak więcej nie będzie musiał płacić więcej.

 

Spotkanie w sądzie

Wyrok ten, to efekt sporu między Centralną Agencją ds. Przyjmowania Osób Ubiegających się o Azyl (COA), a władzami gminy Westerwoldem, na której terenie znajduje się ośrodek Ter Apel. Samorządowcy złożyli bowiem pozew przeciw COA, w którym wskazywali, iż władze lokalne zostały niejako oszukane, a Agencja nie wywiązuje się z podjętych zobowiązań.

Zobowiązania

Jak bowiem ustalono z gminą, tworząc placówkę, maksymalnie miało w niej przebywać 2000 osób ubiegających się o azyl. Wszystko po to, by nie było to zbyt duże obciążenie dla lokalnej społeczności. W 2022 roku sytuacja jednak diametralnie się zmieniła. Ludzie spali przed bramami ośrodka i załatwiali potrzeby fizjologiczne po krzakach. W placówce nie było miejsc bowiem dla przybyłych.
Wtedy to samorządowcy podnieśli alarm, ale wszyscy stwierdzili, iż jest to po prostu sytuacja kryzysowa, której nie można było zaradzić. Gmina więc nie podjęła działań, tym bardziej iż COA potwierdziło wcześniejsze słowa, iż gdy ten chwilowy kryzys się skończy, w ośrodku będzie nie więcej niż 2 tysiące osób.

 

Bez zmian

Od października ubiegłego roku w Ter Apel znów zrobiło się jednak tłoczno. Sytuację udało się nieco uspokoić, otwierając w okolicy schroniska tymczasowe, ale presja na ośrodek i jego obłożenie nadal pozostała bardzo duża. To wyczerpało pokłady cierpliwości samorządowców, którzy zdecydowali się iść do sądu, by Ter Apel w końcu respektował ustalone zasady.
Sąd przyznał rację gminie, która za każdy dzień z nadprogramowymi emigrantami ma otrzymywać 15 tysięcy euro.

 

Źródło:  Nu.nl