Takiego znaku drogowego jeszcze nie widzieliście

Takiego znaku drogowego jeszcze nie widzieliście

W miniony weekend na jednej z holenderskich dróg pojawił się wyjątkowy znak drogowy. Chociaż samodzielne stawianie znaków bez pozwolenia jest niezgodne z prawem, tak w tym wypadku służby postanowiły przymknąć oko. Znak był bowiem wręcz rozbrajająco uroczy.

8 maja w Królestwie Niderlandów obchodzony był Dzień Matki. Holenderki otrzymywały więc wiele prezentów od swoich synów i córek. Część z nich kupowała kwiaty, inni wręczali słodycze, karnety do salonów spa czy inne wyszukane prezenty. Niektóre pociechy postanowiły zaś wykazać się pomysłowością, tak by nie tylko ułatwić życie swojej mamie, ale sprawić, by zaoszczędziła kilkaset euro.

 

Fotoradar

Na Goudse Poort w Gouda znajduje się para fotoradarów. Urządzenia te są wyjątkowo skuteczne. Dość powiedzieć, iż w zeszłym roku zdjęcia zrobione przez tamtejsze aparaty poskutkowały wystawieniem aż 75 500 mandatów, co uplasowało je w pierwszej piątce najskuteczniejszych w Holandii.

 

Prezent

Drogą tą najprawdopodobniej często podróżuje mieszkająca w okolicy kobieta, która ma nieco zbyt ciężką nogę i do której skrzynki na listy co pewien czas przychodzą bardzo drogie zdjęcia. Skąd to wiemy? Po prezencie, jaki zrobiły jej dzieci/dziecko z okazji dnia matki.

 

 

Nowy znak

W sobotę wieczorem pod ograniczeniem prędkości do 50 kilometrów na godzinę, kilkadziesiąt metrów przed fotoradarem, pojawił się nowy znak zakazu. Miał on formę prostokąta z białym tłem i czerwonym obramowaniem, identyczną jak znaki ograniczeń prędkości. Nie było na nim jednak cyfr czy symboli, zamiast nich widniały słowa. Słowa, na które wielu kierowców reagowało uśmiechem na twarzy. Co było napisane na znaku? „Uważaj na błysk mamusiu”.

 

Dzień Matki

Z racji na datę pojawienia się nowego oznaczenia zarządcy drogi, jak i policja stwierdzili, iż jest to swoisty prezent dla którejś z kobiet jadących w niedzielę tą drogą. W efekcie, mimo iż stawianie własnych znaków drogowych jest nielegalne, może bowiem wprowadzać w błąd i dezorientować kierowców, służby zdecydowały się zostawić zrobioną własnoręcznie przez dzieci tabliczkę.

Znak ten w poniedziałkowy poranek nadal znajdował się na swoim miejscu, umilając wielu kierowcom drogę do pracy.
Nasza redakcja liczy, iż mama, do której był skierowany znak, ściągnęła nogę z gazu i za zaoszczędzone na mandacie pieniądze zabierze swoje pociechy na dobre lody.

 

 

Źródło:  Ad.nl