Szczyt NATO w Holandii to problem dla policji?

Szczyt NATO w Holandii to problem holenderskiej policji?

Holenderska policja boryka się z ogromnymi wakatami. W czerwcu przyszłego roku czeka zaś ją największa operacja bezpieczeństwa w historii - szczyt NATO. Jak wskazuje dowódca krajowy Willem Woelders, który jest odpowiedzialny za zabezpieczenie wydarzenia, do tego zadania oddelegowanych będzie 27 tysięcy pracowników. Czy niderlandzkie służby podołają temu wyzwaniu?

Na szczyt Paktu Północnoatlantyckiego, który odbędzie się w Hadze 24 i 25 czerwca, do Królestwa Niderlandów przyjedzie 45 szefów państw i rządów, 45 ministrów spraw zagranicznych, 45 ministrów obrony i kolejnych 6 tys. członków delegacji. Polityczną stolicę Holandii zaleje więc morze VIP’ów. Sam zaś obszar wydarzenia stanie się marzeniem dla każdego terrorysty i aktywisty klimatycznego, który chciałby w jakiś sposób zakłócić konferencję, manifestując swoje poglądy. „Jesteśmy odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo: od transportu po zakwaterowanie” – mówi Woelders niderlandzkim mediom, wskazując, iż będą oni pilnować delegatów na każdym kroku.

 

Pod specjalnym nadzorem

Szczyt odbędzie się w Hadze, ale służby będą zabezpieczać nie tylko to miasto. Lotnisko Schiphol, na które przybędzie większość delegacji, również zamieni się w twierdzę. Pod specjalnym nadzorem będą również drogi z tego portu lotniczego do Amsterdamu i Hagi.
W stan gotowości mają być postawieni mundurowi praktycznie wszystkich formacji. Od antyterrorystów, po jednostki saperów, prewencji, patrole motocyklowe, po klasyczną drogówkę i posterunkowych patrolujących ulice. Oprócz nich w pogotowiu będą służby zabezpieczenia technicznego w tym, np. policyjni mechanicy, gdyby któryś radiowóz przebił oponę.

 

Ograniczone zasoby

Wydarzenie to pochłonie więc ogromne siły i środki, które z racji między innymi braków kadrowych, są dość mocno ograniczone. Dlatego też policja już zapowiada, iż apeluje, by końcówka czerwca była w kraju okresem wolnym od imprez. „To wielka szkoda, że ​​z tego powodu nie mogą się one odbyć, ale rzeczywistość jest taka, że ​​ze względu na <<górę>> musimy być wyjątkowo oszczędni w wysiłkach” - przekazuje Woelders, zaznaczając, iż również w samej formacji podjęto działania, ograniczając możliwość wzięcia urlopów w tym okresie.

Wątpliwości

Niektórzy zastanawiają się, czy okres szczytu nie będzie czasem żniw dla przestępców. Gdy bowiem policja z całego kraju będzie strzec Hagi, w innych miastach i miasteczkach obsada komisariatów będzie minimalna. Być możne patrole znikną z ulic. To zaś włamywacze mogą uznać za swoją szansę.

 

Pomoc z zagranicy

Na chwilę obecną nie wiadomo, czy Holandia zwróci się o pomoc w zabezpieczeniu szczytu do niemieckich, czy belgijskich funkcjonariuszy. Niemniej jednak jest to rozwiązanie, które pozwoliłoby odciążyć nieco holenderskich oficerów. Decyzje w tym zakresie zapadną najpewniej na początku przyszłego roku.

Źródło:  AD.nl