Szczepionki – holenderski koktajl czyli wszystko co na rynku
Szczepionki przeciw COVID-19, temat, którym żyje cały świat. Która szczepionka jest najlepsza? Którą otrzymamy najszybciej, jaką najłatwiej będzie podać? Holendrzy nie zadają jednak takich pytań. Rząd w Hadze zdecydował się na znaczną dywersyfikację dostaw. Jeśli większość państw wybiera jednego lub dwóch farmaceutów, tak w przypadku Królestwa Niderlandów swoje szczepionki wyśle tam aż sześć firm farmaceutycznych. Czemu? I jakie to są leki?
Dywersyfikacja
Władze w Holandii za pośrednictwem Unii Europejskiej zdecydowały się podpisać umowy na dostawy szczepionek z sześcioma różnimy podmiotami. Dlaczego? Obecnie żadna z nich nie została użyta w praktyce na dużą skalę. Wszystkie więc są jedną wielką niewiadomą. Dostawy z wielu źródeł pozwolą uniknąć skutków ubocznych na dużą skalę, jeśli te by wystąpiły (co jest bardzo mało prawdopodobne). Co ważniejsze sprowadzenie wielu leków pozwoli wybrać ten najefektywniejszy, który będzie już później używany np. dla następnych pokoleń. Poza tym otrzymując mniejsze partie z wielu różnych źródeł, jest szansa zaszczepić większą część populacji szybciej niż czekać, gdy jedna firma mająca klientów na całym świecie, wyśle do nas kolejne partie szczepionki.
BioNTech / Pfizer
Szczepionka powstała dzięki współpracy Niemieckich i Amerykańskich farmaceutów, wydaje się obecnie najbardziej zaawansowana na świecie. Jest to szczepionka mRNA. Zawiera informacje genetyczne, dzięki którym w organizmie szczepionego pojawiają się przeciwciała na COVID-19. Dzięki nim organizm sam zwalczy wirusa, jeśli się z nim zetknie.
Pfizer wskazuje na ponad 90% skuteczność.
Holendrzy mają otrzymać 3,9 miliona dawek z 200 milionów, które koncern ma dostarczyć Unii Europejskiej.
Główną wadą tej szczepionki jest to, iż do prawidłowego jej działania potrzebne są aż dwie dawki i to, że musi być przechowywana w temperaturze -80 stopni.
Jej dystrybucja ma się rozpocząć w pierwszym kwartale 2021 roku.
Janseen
Szczepionka tej firmy zakłada wprowadzenie do organizmu nieaktywnego, uśpionego wirusa. W efekcie człowiek nie zachoruje, a układ odpornościowy nauczy się go zwalczać. Obecnie specyfik ten jest w końcowej fazie tekstów. na dniach mają być poddane testom osoby starsze, by sprawdzić, czy nada się ona dla seniorów.
Unia Europejska zakontraktowała w pierwszym rzucie 200 milionów dawek. Z tego Niderlandom przypadnie 7,8 miliona z nich. W przypadku tego farmaceutyku wystarczy podać go tylko raz. Sęk w tym, iż najwcześniej będzie ono dostępne w drugim kwartale tego roku.
AstraZeneca
Tutaj sytuacja wygląda podobnie, jak u poprzednika. Różnica polega na tym, iż nie zastosowano wirusa występującego u ludzi, a u szympansów. Ryzyko więc tego, iż szczepiony zarazi się przez szczepionkę, jest praktycznie zerowa.
Działanie to ma też pewne skutki uboczne. Obecne dane wskazują, iż chroni on ludzi w 70%. Tak niski próg wynika jednak z tego, że specyfik AstraZeneca można podawać w różny sposób. Jeśli poda się najpierw pół dawki, a następnie całą otrzymuje się 90% skuteczność. Owe 70% dotyczy jednorazowego zaszczepienia.
Unia Europejska zakontraktowała 300 milionów dawek tego specyfiku. W 2021 roku szczepionką tą będzie można zaszczepić 5,8 miliona Holendrów.
Największym plusem tego leku jest to, iż można go przechowywać w zwykłej lodówce. Oprócz tego pierwsze dawki będą dostępne już w styczniu tego roku.
Sanofi / GSK
Jedna z najmniej wyszukanych, co wcale nie znaczy najmniej użytecznych szczepionek. W jej wypadku wstrzykuje się niewielką ilość osłabionego wirusa COVID-19. Na tyle mało, by organizm potrafił sam go łatwo zwalczyć.
Holandia uprawniona jest do zakupu 11,7 miliona dawek z 300 milionów, jakie zamówiła UE. Aby uzyskać odporność, należy wykorzystać dwie dawki.
Szczepionka ta nie wyszła jeszcze z fazy testów. Nie są znane wyniki szczepień u ludzi. Dlatego też najwcześniej pojawi się w trzecim kwartale 2021 roku.
CureVac
CureVac, tak jak pierwsza opisana tu firma, pracuje nad szczepionką mRNA. Unia Europejska zamówiła 225 milionów dawek leku. Z tej puli Holandii może przypaść 4,4 miliony.
Substancja ta jest jednak jeszcze na etapie badań klinicznych. Testowano ją tylko na zdrowych dorosłych. Muszą się więc odbyć jeszcze testy na osobach starszych, jak i tych mający np. schorzenia przewlekłe.
Pierwszych dawek można spodziewać się na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2021 roku, o ile testy zakończą się pomyślnie.
Moderna
Unia Europejska kończy rozmowy z koncernem farmaceutycznym Moderna. Ten podmiot również bazuje na mRNA. Badania są w końcowej fazie i wszystko na chwilę obecną przebiega pozytywnie. Co ważne, substancję tę należy przechowywać w temperaturze tylko -20, a nie tak jak w przypadku Pfizera -80 stopni. Szczepionka wykazuje 94,5% skuteczność.
Wspólnota planuje zakup 80 milionów dawek, z czego Holandii przypadnie 3,2. Należy jednak pamiętać, iż w tym wypadku konieczne są dwie dawki, co zmniejsza ilość ewentualnie zaszczepionych do 1,6 miliona. O ile oczywiście władze w Hadze się na nią zdecydują.
Pierwsza parta miałby być dostępna na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2021 roku.
W sumie sytuacja prezentuje się więc następująco:
- BioN Tech / Pfizer: 3,9 miliona Holendrów
- Janssen: 7,8 miliona Holendrów
- AstraZeneca: 5,8 miliona Holendrów
- Sanofi / GSK: 5,8 miliona Holendrów
- CureVac: 4,4 miliona Holendrów
- Moderna: 1,6 miliona Holendrów