Święto narodowe dla wybranych na Placu Dam

Pustki na Placu Dam - Społeczny sprzeciw czy wina pogody?

Tegoroczne obchody majowych świąt narodowych będą tylko dla wybranych. Jak już pisaliśmy, jakiś czas temu władze Amsterdamu zdecydowały się ograniczyć liczbę gości na Placu Dam. Okazuje się jednak, iż to nie wszystko. Komisja Krajowa zdecydowała się, iż na Plac wejdą tylko ludzie, którzy wcześniej zarejestrują się na specjalnej stronie. Inni nie zostaną wpuszczeni.

Jak to ma wyglądać? Każdy, kto chce wciąć udział w wydarzeniach upamiętniających ofiary konfliktów zbrojnych 4 maja na Dam, musi wejść na specjalną stronę internetową, na której od wczoraj można dokonywać rejestracji. Następnie trzeba wskazać jeden z wariantów rezerwacji i podać swoje dane takie jak imię i nazwisko oraz adres email. Po tym jak wypełni się te formalności, o wyznaczonej porze trzeba pojawić się w określonym punkcie kontrolnym, dzięki czemu człowiek znajdzie się w gronie około 10 tysięcy szczęśliwców, którym uda się dostać na Plac Dam.

 

By było sprawiedliwie

Gdy powstawał ten tekst, ostatniego dnia kwietnia, system działał raptem od kilku godzin i wydał już połowę wejściówek. Jak sytuacja wygląda dziś? Na chwilę obecną brak wolnych miejsc. Wątpliwe zaś by władze zwiększyły limit gości na Dam. Pewne jest więc, iż będzie bardzo wielu niezadowolonych. Chętnych jest więcej niż wejściówek. Władze wskazują jednak, iż taki system był niezbędny, by ludzie mieli równe szanse dostać się na to wydarzenie. Konieczność zarezerwowania miejsca sprawia bowiem, iż na obchody mogą przybyć ludzie nie tylko ze stolicy, ale i dalekich zakątków kraju, ludzie sprawni jak i niepełnosprawni. Dzięki rezerwacji nie ma problemu, iż ktoś będzie jechał setki kilometrów i nie dostanie się na Plac, jak mogłoby być bez tej internetowej rezerwacji.

Jak się ubrać i co zabrać?

Tegoroczne wydarzenie z racji zagrożenia prowokacjami odbywa się pod specjalnym nadzorem. Rejestracja, podawanie danych osobowych i ograniczona liczba ludzi to jedno. Oprócz tego policja ma przeszukiwać gości. Mają być im odbierane flagi, banery, transparenty i wszystko, co mogłoby zakłócić uroczystości rocznicowe. Władze zastanawiają się nawet nad tym czy nie zabronić ludziom wchodzić w kontrowersyjnych koszulkach. Możliwe więc, iż jeśli jakiś napis lub symbol na ubraniu nie spodoba się policji, człowiek nie zostanie wpuszczony na Plac, mimo posiadania wejściówki.

 

Izrael i Palestyna

Wszystko to pokłosie protestów, jakie miały miejsce podczas niedawnego otwarcia w stolicy Muzeum Holokaustu. Impreza ta przerodziła się w antyizraelską demonstrację. Dlatego teraz władze boją się, iż wydarzenia mające uczcić ofiary wojen mogą przybrać podobny obrót.

 

 

Źródło:  Nu.nl