Strzały w hotelu w Schiedam
W hotelu w Schiedam nagle zrobiło się bardzo gorąco i nie było to spowodowane jakąś szaloną imprezą w nocy z soboty na niedzielę. W hotelu Van der Valk nagle ciszę przerwał huk wystrzałów. Ktoś otworzył ogień w budynku. Kule dosięgnęły jedną osobę. Na miejsce natychmiast wezwano policję i pogotowie. Karetka zabrała rannego do szpitala. Trzech mężczyzn zostało zaś aresztowanych. Są oni podejrzani o udział w strzelaninie.
W niedzielę o godzinie 3:30 w nocy do dyżurnego numeru alarmowego zadzwonili świadkowie wskazujący, iż w hotelu przy Hargalaan w Schiedam, ktoś pociągnął za spust. Operator nie znając dokładnie szczegółów tego zajścia, zdecydował się wysłać na miejsce duże siły. Pod hotel skierowano kilka radiowozów, karetki i śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Maszyna ta na szczęście finalnie okazała się zbędna, jak i większość zadysponowanych do akcji karetek.
W kamizelkach
Na miejscu funkcjonariusze, ubrani w kamizelki kuloodporne, ostrożnie weszli do budynku. Prowadząc działania operacyjne, przeszukiwali powoli hotel. Nie było bowiem wiadomo czego się spodziewać. Czy jest to atak terrorystyczny, egzekucja w półświatku, czy może coś innego. Szybko okazało się jednak, że nie sprawdziły się najczarniejsze scenariusze. Nikt nie zaczął strzelać do policjantów. Nikt też nie zabarykadował się w jednym z pokoi hotelu.
Aresztowani
Po kilku chwilach policjanci wyprowadzili z hotelu trzech mężczyzn. Nie stawiali oni oporu stróżom prawa. Wszystkich przewieziono na komisariat. Jeden z zatrzymanych miał rękę owiniętą w papierową torbę. Wyglądało to nieco dziwnie. Najprawdopodobniej jednak był to człowiek, który pociągnął za spust. Zabezpieczenie ręki ma zaś pomóc w śledztwie. Jeśli bowiem to ten człowiek strzelił, to na dłoni powinny zostać drobinki prochu. Mając zaś rękę w worku, policjanci mogą mieć pewność, iż podejrzany nie umyje ani nie zetrze dowodów swojej winy.
Co zaszło
Dlaczego jednak padł strzał czy strzały? Kim jest ofiara i kim są dla niej sprawcy? Jaki był motyw? Tego policja nie zdradza. Obecnie trwa dochodzenie. Dopiero po jego zakończeniu można liczyć na jakiś oficjalny komunikat w tej sprawie.
Źródło: AD.nl