Strukturalne podniesienie poziomu wód gruntowych

Strukturalne podniesienie poziomu wód gruntowych

Władze wielu obszarów Holandii są przerażone skutkami tegorocznej suszy. Wiele rejonów kraju zaczyna rozważać co zrobić, by sytuacja się nie powtórzyła w przyszłości. Wśród zaniepokojonych są między innymi władze Brabancji, które stwierdziły, że poziom wód gruntowych musi zostać strukturalnie podniesiony, by w przyszłości zapobiec podobnym do tegorocznych susz.

Strukturalne podniesienie?

Jak rozumieć owo strukturalne podniesienie? Władze Brabancji Północnej stwierdziły, iż należy nie tyle oszczędzać wodę czy napełnić bardziej zbiorniki retencyjne, ale rozpocząć szereg prac konstrukcyjnych, by tak zmienić strukturę regionu, aby w 2040 roku był on o wiele bardziej odporny na suszę. Co to oznacza? To, iż władze chcą nie tylko zatrzymywać, ale i uzupełniać niedobory wody, w tym te pojawiające się nie tylko w wodach powierzchniowych, ale i gruntowych. To jednak nie wszystko. Władze chcą również zmienić świadomość mieszkańców odnośnie wody. Informację o tym projekcie zawarto w raporcie opublikowanym w czwartek.

Za dużo bierzemy

Jak wynika z raportu, każdego roku powinno się wypompowywać o ponad 100 milionów metrów sześciennych wody mniej z zasobów gruntowych. Oprócz tego wody te należy również uzupełniać. Zdaniem twórców raportu, poprzez przesiąkanie do tych podziemnych złóż, w ciągu roku powinno trafiać od 100 do 150 milionów metrów sześciennych wody. Tak się jednak nie dzieje. Zarówno zwykli mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy dużo więcej wody zabierają niż dają, (pozwalają przesiąkać). Dlatego też, by zapobiec suszom w tym rejonie, należy radykalnie zmienić mentalność społeczeństwa. Wymagane są bowiem drastyczne środki zaradcze, by z każdym rokiem, z każdą kolejną suszą nie było gorzej. Naukowcy wskazują, iż dostępna obecnie w obiegu woda powinna być maksymalnie filtrowana i wykorzystywana ponownie, tak by była, jak najdłużej w obiegu. W Brabancji zaś wokół terenów Natura 2000 powinny powstać obszary zielone, stworzone w taki sposób by mogły one chłonąć wodę jak przysłowiowa gąbka, tak by później oddawać ją do gruntu.

 

Problemy mieszkaniowe

Modernizacja całego regionu to koszt miliardów euro i działanie na wiele lat. Władze jednak dzięki stworzeniu specjalnego funduszu suszy i urzędu dyrektora do spraw suszy liczą, że podołają temu zadaniu. Działanie to bowiem ma chronić nie tylko tereny zielone z programu Natura 2000. Nie chodzi też o straty wśród rolników, którzy mogą otrzymać zakaz nawadniania pól.
Wiele domów w Holandii budowanych było na palach. Gdy grunt wysycha, kurczy się, pale zaczynają się chwiać, dostaje się do nich powietrze, co z racji ich nasiąknięcia wodą przyśpiesza procesy gnilne. Wszystko to powoduje, iż w Holandii domy przez susze mogą zacząć pękać, a w skrajnych sytuacjach nawet walić. Wysoki poziom wód gruntowych odpowiada więc również za bezpieczeństwo ludzi i za to, iż mają oni dach nad głową.

Źródło:  Nu.nl