Sprawdź, czy nie jesteś bogaty! Kto ma zwycięski kupon?
By może jeden z naszych czytelników wzbogacił się o ponad dwa miliony złotych, ale nie ma o tym pojęcia. Jak to możliwe? Organizatorzy Eurojackpot poszukują zwycięzcy posiadającego szczęśliwy kupon pozwalający odebrać prawie 500 000 euro. Mimo upływu ponad czterech miesięcy, zwycięzca nadal nie odebrał swojej nagrody.
Szczęśliwiec kupił los w sklepie Albert Heijn na Langestraat w Hilversum. W losowaniu, jakie miało miejsce 20 grudnia, zwycięskimi liczbami były 6-11-26-43-49, numerami bonusowymi zaś 5 i 8. Szczęśliwiec z AH poprawnie wytypował sześć z siedmiu tych liczb.
Dochodzenie
Eurojackpot nie chce, by kwota ta przepadła, dlatego też w najbliższych dniach spróbuje wyśledzić zwycięzcę. Kto to jest? Tego nie wiadomo. Organizatorzy mają jednak pewne podejrzenia, iż jest to jeden z mieszkańców Hilversum. Kto konkretnie? Tego totalizator nie zdradza. Obojętnie jak duża kwota wygranej, by nie była zwycięzcy, zawsze pozostają anonimowi. Wszystko ze względów bezpieczeństwa.
To się zdarza
Jak wskazuje Nederlandse Loterij, który odpowiada w krainie tulipanów za Eurojackpot, każdego roku jest kilka przypadków kiedy to uczestniczy nie zgłaszają się z wygranym losem. Najczęściej dotyczy to właśnie wygrania niepełnej kwoty. Powód jest po prostu banalny. Zwykle w przypadku głównej wygranej w reklamach w radiu, czy telewizji mówi się o mieście zwycięzcy, co powoduje, iż ludzie kupujący tam los przypominają sobie o nim i go sprawdzają. W przypadku mniejszych wygranych często po prostu zwycięzcy zapominają o kuponie i nie sprawdzają go od razu.
Rok
Gdyby podobne wydarzenie miały miejsce w Polsce, sprawy by już nie było. W naszej ojczyźnie właściciel zwycięskiego kuponu ma 90 dni na zgłoszenie się po odbiór nagrody. W Królestwie Niderlandów zapominalscy lub nieświadomi wygranej mają więcej czasu, by zorientować się, że to oni są szczęśliwcami. Mają bowiem na to aż 356 dni. Jeśli w ciągu roku nie znajdzie się zwycięzca kwota, zostanie przekazana na cele charytatywne.
Sprawdźcie więc kieszenie, portfele i torebki. Być może to właśnie ktoś z Was będąc pod koniec roku w Hilversum kupił zwycięski kupon.
Źródło: Nu.nl