Sparaliżowany ruch pociągów w Zwolle

Próba kradzieży miedzi sparaliżowała ruch pociągów w Zwolle. Utrudnienia potrwają dłużej, niż zakładano

Ruch pociągów w okolicach Zwolle jest mocno zaburzony po wczorajszej próbie kradzieży miedzi. Choć złodziej nic nie zabrał, zdążył narobić ogromnych szkód – przeciął siedem kabli przy torach, co unieruchomiło jedne z najważniejszych połączeń kolejowych w kraju. NS i ProRail ostrzegają, że chaos potrwa jeszcze kilka godzin.

Masz newsa

Z informacji w plannerze NS wynika, że co najmniej do godziny 15:00 nie pojadą pociągi między ’t Harde a Zwolle oraz między Zwolle a Lelystad. Na trasach kursuje tylko „bardzo ograniczona” liczba autobusów zastępczych, więc na pomoc komunikacji zastępczej lepiej szczególnie nie liczyć. NS działa według mocno okrojonego rozkładu.

Sytuację dodatkowo komplikuje awaria sygnalizacji między Amersfoort a Barneveld – a to jedyna sensowna trasa objazdowa do i z północnej części kraju. ProRail przewiduje, że seinstoring potrwa co najmniej do 12:15. Efekt? Jeszcze mniej pociągów na i tak już przeciążonej sieci.

Masz newsa

ProRail informuje, że sprawca został zatrzymany już wczoraj. Choć nie zdążył zabrać miedzi, szkody są poważne. Jak mówi rzecznik Martijn de Graaf: „Złodziej przeciął w sumie siedem kabli. Sześć udało się już naprawić, ale po każdej naprawie musimy przetestować wszystkie systemy, zanim znów wypuścimy pociągi”.

To nie pierwszy taki incydent w regionie. Dwa tygodnie temu również doszło do kradzieży miedzi na torach koło Zwolle, więc służby były wyjątkowo czujne. Według De Graafa szkody wyrządzone przez takie działania są ogromne – kosztują państwo miliony euro rocznie, powodują chaos w pracy kolei, a dodatkowo są ekstremalnie niebezpieczne dla samych sprawców.

Na pełne przywrócenie ruchu trzeba więc jeszcze poczekać. ProRail i NS radzą, by jeśli tylko to możliwe – przełożyć podróż na później. I wygląda na to, że dziś to naprawdę dobra rada.