Śnieżyce w Holandii, kod żółty uważajcie na drogach
Do Holandii przyszła zima w swojej najmniej lubianej formie. KNMI ogłosił w niedzielny wieczór kod żółty dla północno-wschodniej części kraju. Wszystko z racji śnieżyc i niskich temperatur, które doprowadziły do tego, iż drogi zamieniły się w lodowiska, na których miejscami widzialność spada do kilkudziesięciu metrów.
Kod żółty został wprowadzony dla pięciu prowincji: Fryzji, Groningen, Drenthe, Overijssel, Flevoland i północnej części Gelderland. Głównym powodem ostrzeżenia jest śliska nawierzchnia powstała z racji pojawienia się błota pośniegowego i lokalnych przymrozków. Tej nocy ma bowiem spaść od 1 do 3 centymetrów śniegu. Obecnie pada w rejonie Emmeloord (Flevoland), Losser (Overijssel) i Groningen. Na południu pojawiają się zaś opady deszczu, które miejscami mogą zamarzać, ponieważ słupki rtęci oscylują w okolicy zera. To zaś oznacza, iż w jednym miejscu na drodze może być woda, a kilometr dalej, np. na wiadukcie będzie już cienka, zdradliwa warstewka lodu czekająca na nieuważnego kierowcę.
Wypadki
Ostrzeżenia wydane przez KNMI w niedzielę przed północną nie są bezpodstawne. Drogowcy informują, iż już doszło do kilku wypadków i kolizji. Samochody wypadły między innymi z dróg w Enschede i Den Ham i wiele wskazuje, że nie będą to jedyne wypadki ten nocy. Wszystko z racji pogody i tego, co działo się jeszcze kilka dni temu.
Zmiana
Zaledwie jeszcze kilka dni temu w Holandii termometry wskazywały ponad piętnaście stopni. Ostatni weekend, 12-13 listopada, był zaś bardzo ciepły, wręcz rekordowy dla tej pory roku. Wszystko to sprawiło, iż ludzie przyzwyczaili się do wysokiej temperatury i zapomnieli, że mamy listopad. Wskutek tego mało kto zdążył wymienić opony na zimowe. Mało kto też przestawił się na zimowy styl jazdy, w którym hamujemy dużo wcześniej i przyśpieszamy o wiele delikatniej niż w lecie. Teraz zaś wszyscy kierowcy będą musieli to sobie szybko przypomnieć, jeśli chcą bezpiecznie dojechać do domu.
Uważajcie na siebie i noga z gazu.