Śmierć Polaka po zatrzymaniu w Hadze – policja bez zarzutów
Śmierć Polaka po zatrzymaniu w Hadze. Prokuratura nie postawi zarzutów policjantom
Decyzja Prokuratury w Hadze wywołała sporo emocji, zwłaszcza wśród Polaków mieszkających w Niderlandach. Po kilku miesiącach śledztwa ustalono, że policjanci, którzy zatrzymali 40-letniego obywatela Polski, nie złamali prawa. Funkcjonariusze nie usłyszą żadnych zarzutów, choć mężczyzna zmarł chwilę po przewiezieniu na komisariat.
Pościg, zatrzymanie i nagłe załamanie zdrowia
Do zdarzenia doszło 9 czerwca. Policja w Hadze próbowała zatrzymać Polaka po krótkim pościgu. Podczas interwencji użyto peppersprayu i siły fizycznej. Według ustaleń śledczych mężczyzna zachowywał się niespokojnie, ale po obezwładnieniu był w stanie samodzielnie wstać, dojść do radiowozu i rozmawiać z funkcjonariuszami.
W drodze na posterunek nic nie wskazywało na to, że jego stan się pogarsza. Dopiero na komisariacie sytuacja zmieniła się dramatycznie – 40-latek nagle stracił przytomność. Reanimacja nie przyniosła rezultatu.
Śledztwo Rijksrecherche: funkcjonariusze nie przekroczyli uprawnień
Sprawę od razu przejęła Rijksrecherche, czyli specjalna jednostka badająca sytuacje, w których może chodzić o nadużycia policji. Eksperci krok po kroku analizowali przebieg zatrzymania, nagrania z kamer i wszystkie okoliczności interwencji.
Konkluzja była dla wielu zaskakująca: użycie środków przymusu – w tym peppersprayu – uznano za zgodne z procedurami. Według śledczych nie miało to bezpośredniego wpływu na zgon mężczyzny.
Decyzja prokuratury i emocje wśród Polaków
Na podstawie raportu Rijksrecherche Prokuratura w Hadze ogłosiła, że policjanci nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Uznano, że działali w granicach prawa i nie przyczynili się do śmierci zatrzymanego.
Decyzja ta wzbudza kontrowersje, bo śmierć Polaka wywołała wcześniej dyskusję o sposobie traktowania cudzoziemców przez służby oraz o tym, czy interwencje wobec osób pobudzonych lub pod wpływem substancji są wystarczająco bezpieczne. Część naszych rodaków mieszkających w Niderlandach ma poczucie, że sprawa pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi.
Rodzina czeka na pełne wyjaśnienia
Najbliżsi zmarłego oczekują udostępnienia pełnej dokumentacji, w tym opinii medycznych, które przesądziły o decyzji śledczych. Choć formalne postępowanie przeciw policji zostało zamknięte, rodzina ma możliwość dochodzenia swoich praw inną drogą, jeśli uzna, że ustalenia są niewystarczające.
Temat, który wróci
Śmierć Polaka w Hadze to kolejny przypadek, który pokazuje, jak delikatne i skomplikowane potrafią być interwencje policji. Zaufanie społeczne w takich sytuacjach zależy od przejrzystości działania instytucji. I choć oficjalnie sprawę zamknięto, w praktyce wciąż jest ona żywa – zwłaszcza wśród Polaków, którzy chcieliby większej jasności i komunikacji ze strony władz.

Dodaj komentarz