Śmierć Hebe – druzgocący raport Rijkswaterstaat
Śmierć 10-latki i jej 26-letniej opiekunki jednak nie poszły na marne? Po kilku miesiącach od tragicznego wypadku na węźle w Empel postawiono wreszcie barierę energochłonną. Gdyby ona stała tam w październiku ubiegłego roku obie ofiary dziś, by zapewne żyły.
W ubiegłym tygodniu władze Den Bosch zdecydowały się w końcu działać i wezwały do postawienia bariery energochłonnej w miejscu, gdzie doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem Sanne i Hebe, w październiku ubiegłego roku. Wypadek ten nie był zresztą ostatnim w tym miejscu. Od czasu ich tragicznej śmierci miało tam miejsce kilka podobnych incydentów, na szczęście nie zakończyły się one śmiercią żadnego z kierowców lub pasażerów wypadających z drogi pojazdów.
Wypadek
Co stało się na węźle Empel? O sprawie pisaliśmy już jakiś czas temu, więc tu przypomnimy ją w dość dużym skrócie. 17 października ubiegłego roku Sanne, 26-letnia opiekunka odebrała 10-letnią podopieczną, niepełnosprawną Hebe, którą miała zawieźć do Vught. Dwójka nigdy tam jednak nie dotarła. Zaczęto podejrzewać, iż młoda dziewczyna porwała dziecko. Dwa dni po zniknięciu odnaleziono je jednak w zatopionym samochodzie na skrzyżowaniu Empel. Auto musiało wypaść na łuku drogi i wpaść do wody. Pasażerowie nie zdołali się wydostać i utonęli.
Dochodzenie
Sprawę wypadku badała nie tylko policja, ale i Rijkswaterstaat. Analiza drogowców była wręcz porażająca. Wynikało z niej jasno, iż infrastruktura drogowa odegrała znaczącą rolę w powadze skutków wypadku. Okazało się bowiem, iż gdyby nie luki w zabezpieczeniach na łukach, do tragedii by nie doszło. Nie chodzi tu jednak tylko i wyłącznie o barierki energochłonne. Dochodzenie wykazało, iż brakowało tam oświetlenia oraz krzewów na poboczu, tak by było wyraźnie widać zakręt.
Gdyby te elementy znajdowały się wcześniej na drodze, dziewczyna być może zauważyłaby w porę zakręt i wyhamowała, ewentualnie uderzyłaby w zaporę energochłonną i auto, choć pokiereszowane zostałoby na drodze. Jego pasażerowie zapewne odnieśliby jakieś obrażenia, ale przeżyliby.
Na skutek tak przytłaczającego raportu, władze podjęły więc decyzję o zabezpieczeniu drogi. Barierę zamontowano w nocy ze środy na czwartek. Prace nad oświetleniem zostaną rozpoczęte później.
Źródło: Nu.nl