Smakosz wyrzucony z samolotu do Amsterdamu

Smakosz wyrzucony z samolotu do Amsterdamu

Każdy z nas ma swoje smaki. Swoje gusta i guściki kulinarne. Niektórzy nie tkną krupnioka, inni nie mają pojęcia jak można zjeść placki ziemniaczane ze śmietaną, na słodko. Mało kto robi jednak z tego typu kwestii problemy tak duże jak pewien pasażer lecący do Amsterdamu. Mężczyzna bowiem został wyrzucony z samolotu po tym jak doszło do awantury z racji tego, iż menu w maszynie nie przypadło mu do gustu.

Przymusowe lądowanie

Lot United Airlines lecący z Houston do Amsterdamu był zmuszony lądować w Chicago. Powodem tego nie była usterka techniczna, a zachowanie jednego z pasażerów. Człowiek ten miał być wściekły, ponieważ posiłek, jaki sobie wybrał, nie był dostępny. Złość i irytacja mężczyzny miała być zaś tak duża, iż piloci dla bezpieczeństwa personelu i pozostałych pasażerów na pokładzie zdecydowali się lądować.

 

Chicago

Samolot do Królestwa Niderlandów wzbił się w powietrze o godzinie 16:20 czasu lokalnego. Po dwóch godzinach lotu maszyna była już nad Chicago, tam zaś zaczęła latać w koło nad lotniskiem, by pozbyć się nadmiaru paliwa. Płatowiec był bowiem zbyt ciężki, by bezpiecznie wylądować. Skąd jednak to lądowanie? Jak wspomnieliśmy na wstępie, wynikało ono z niewłaściwego zachowania jednego z pasażerów. Tak wynika też z oficjalnego stanowiska linii lotniczej, która wskazała, iż na pokładzie doszło do „zakłócenia porządku wśród pasażerów”. Przewoźnik dodał również, iż na awanturnika czekała policja, która zabrała go z samolotu. Następnie maszyna udała się w dalszą drogę.

 

Menu

Nieco więcej światła na sprawę rzucają wiadomości z mediów społecznościowych przedstawione przez współpasażerów i brytyjskie gazety. Te wskazują, iż właśnie poszło o jedzenie. O jakie konkretnie? Pasażerowie klasy biznes podczas lotu otrzymują w United, pełny trzydaniowy posiłek wraz z małymi przekąskami. Jest to jedzenie „wysokich lotów” przygotowywane przez dobre restauracje. Nie ma się jednak czemu dziwić, skoro bilet na taki lot kosztuje około 6 tysięcy euro.
Nieoficjalnie mówi się, iż w menu podczas tego rejsu miały być: smażone żeberka wołowe, lekko smażony łosoś z trawą cytrynową lub cannelloni z ricottą, sałatą i dzikim miodem. To właśnie któreś z tych dań lub brak jednej z tych potraw doprowadził do furii pasażera.

 

Za spowodowanie problemów podczas lotu smakoszowi grozi grzywna w wysokości ponad 33 tysięcy euro, pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, czy też zakaz wejścia na pokład danej linii lotniczej.

 

Źródło:  AD.nl