Słowacki przekręt w UWV
Nie tylko Polacy kombinują, jak zarobić, ale się nie narobić. UWV wpadło ostatnio na możliwe oszustwo związane z zasiłkiem chorobowym. Podejrzanymi w tej sprawie jest duża grupa Słowaków. Na jaki pomysł wpadli nasi południowi sąsiedzi, chcąc dostać w Holandii pieniądze za nic?
Jak podaje UWV, agencja zajmująca się w krainie tulipanów wypłatą zasiłków, grupa pracowników migrujących ze Słowacji podejrzana jest o oszustwo wyłudzenia zasiłku chorobowego. Gastarbajterzy mieli przybyć do Niderlandów, przepracować kilka dni i potem zgłosić chorobę. To może się zdarzyć. Zachorować każdy może. Tym, co jednak wzbudziło niepokój urzędników, było to, iż zdecydowana większość owych chorych zgłaszała tę samą dolegliwość. Dziwny był również fakt, iż ludzie chcieli wpłaty zasiłku chorobowego nie na swoje konto w Niderlandach, gdzie mogliby, np. z niego opłacić jedzenie lub mieszkanie, a na zagraniczne konto znajdujące się w kraju ich pochodzenia. To zaś pozwoliło podejrzewać, że ludzi tych nie ma w Holandii. Obecnie UWV bada sprawę w przypadku 69 świadczeniobiorców.
Przepisy
Pracownicy migrujący, którzy zachorują w Holandii, a pracują w kraju legalnie, są uprawnieni do otrzymania zasiłku chorobowego, wypłacanego właśnie przez UWV. Co roku z takiej formy wsparcia korzysta 350 tysięcy osób. Większość tego typu środków wypłacanych jest krótkookresowo, czasem jednak zdarzają się dłuższe okresy wypłat. W nielicznych zaś przypadkach środki te wysyłane są poza granicę kraju – działanie to nie jest popularne, ale nie jest też nielegalne.
Przykład
Jak wskazuje dziennikarzom Nu.nl rzecznik UWV, przepisy pozwalają na to z prostego powodu: „Jeśli przyjeżdżasz z zagranicy i zachorujesz, na podstawie umowy pracy tymczasowej, masz prawo do świadczeń, a następnie możesz odzyskać zdrowie w swoim kraju. Ale teraz dostajemy zbyt wiele informacji, że to nieprawda i forma oszustwa. Dotyczy to głównie sytuacji takiej jak wypadek furgonetki”. Wypadki te miały się bowiem ostatnio dość często przydarzać właśnie Słowakom.
Badania
Pomysł na oszustwo mógł początkowo wydawać się dobry. Wypadek samochodowy zwykle oznacza długie tygodnie, jeśli nie miesiące rekonwalescencji. UWV ma jednak możliwości walki z tego typu naciągaczami. Urząd zapowiada już, iż Słowacy i inni chcący naciągnąć państwo dostaną w najbliższym czasie prośbę o przesłanie dodatkowej dokumentacji medycznej lub nawet nakaz stawienia się na badania lekarskie w Holandii. Jeśli świadczeniobiorca nie stawi się na wezwanie, nie przekaże odpowiednich dokumentów medyczny lub całkowicie zlekceważy pisma, świadczenie może zostać wstrzymane. To jednak nie wszystko. Jeśli okaże się, iż dany beneficjent nie był chory lub nie padł ofiarą wypadku, może liczyć się nie tylko z nakazem zwrotu niesłusznie przyznanych świadczeń, ale i odpowiedzialnością karną.
Źródło: Nu.nl