Skrytka za radiem i problemy 23-letniego Polaka
Policjanci zatrzymali samochód osobowy w Den Bosch. W pojeździe tym mundurowi odnaleźli narkotyki ukryte w pustej przestrzeni za radiem samochodowym. Prowadzący pojazd młody, 23-letni kierowca z Polski, został aresztowany.
Zatrzymanie
Do zatrzymania naszego rodaka doszło w czwartek na Van Grobbendoncklaan. Policja poinformowała, iż prowadzący samochód mężczyzna był pod wpływem miękkich narkotyków, marihuany.
Skąd policjanci wiedzieli, iż Polak palił? Gdy kierowca otworzył okno, z wnętrza pojazdu dotarł do ich nosów zapach, którego nie można było pomylić z niczym innym. Mundurowi przeprowadzili więc test śliny, który tylko potwierdził ich podejrzenia. Nie było więc mowy, by przybysz znad Wisły pojechał dalej.
Podejrzane auto
Po tym jak policjanci wyczuli w aucie konopie indyjskie, zdecydowali się sprawdzić samochód. Mundurowi podejrzewali bowiem, iż w aucie może znajdować się więcej narkotyku. Marihuana w Holandii jest bowiem nielegalna, ale niepenalizowana. Jeśli więc kierowca miał jej więcej, w ilości na tak zwany własny użytek, nie zostałby za nią ukarany, ale podczas interwencji ta zgodnie z przepisami, powinna być skonfiskowana.
Radio
Policjanci zaczęli więc sprawdzać samochód naszego rodaka. Nie znaleziono w nim więcej "trawki". Funkcjonariusze zwrócili jednak uwagę na radio samochodowe. Te było na swoim miejscu, ale wyglądało dość dziewie. Tak jakby było zamontowane bardzo prowizorycznie. Postanowili więc sprawdzić ten trop. Ten okazał się być strzałem w dziesiątkę. Urządzenie grające dało się bowiem bardzo łatwo wyciągnąć. Wielkość tego sprzętu była zaś mniejsza niż wymiary wnęki przygotowanej dla niego. W efekcie za radiem była mała skrytka. Skrytka, w której patrol znalazł ecstasy, metamfetaminę i amfetaminę. Narkotyki syntetyczne, zwłaszcza dwa ostatnie z tych tu wymienionych, nie są tolerowane przez policję. Polak został więc zatrzymany.
Kurier
Policja nie przekazuje żadnych dalszych informacji w tej sprawie. Wiele wskazuje jednak na to, iż 23-latek był kurierem. Nikt raczej nie ukrywałby narkotyków w specjalnie przeznaczonych do tego miejscach, gdyby te były tylko na jego własny użytek. To zaś może oznaczać, iż młody człowiek będzie mieć duże problemy z holenderskim prawem.
Źródło: AD.nl