Shell ucieka z Holandii

Shell ucieka z Holandii

Shell, jeden z największych na świecie koncernów paliwowych był dumą Królestwa Niderlandów. Teraz zaś wielu Holendrów zaczyna mieć tę firmę za zdrajcę. Potentat petrochemiczny zdecydował się bowiem uciec z krainy tulipanów do Wielkiej Brytanii.

Shell zdecydował się stać się firmą brytyjską. Główna siedziba koncernu zostanie przeniesiona na Wyspy Brytyjskie, również wiele stanowisk trafi do Brytyjczyków. Koncern zapowiada jednak, iż nie zniknie całkowicie z Królestwa Niderlandów.

 

Niemile zaskoczony

Rząd został poinformowany o decyzji spółki petrochemicznej w niedzielę i jak przekazał rzecznik gabinetu, był on „niemile zaskoczony” tym faktem. Obecnie minister gospodarki prowadzi intensywne rozmowy z władzami koncernu dotyczącymi konsekwencji tej przeprowadzki dla miejsc pracy, kluczowych decyzji inwestycyjnych i zrównoważonego rozwoju. Nie można bowiem zapominać, iż inwestycje Shell w Holandii to nie tylko tysiące etatów, ale i miliardy euro płynące do budżetu z tytułu różnych podatków. To także wspólne państwowo-prywatne inwestycje między innymi w sektorze zrównoważonego rozwoju.

 

Smutek

Również ekonomiści nie są zachwyceni tą informacją. Królestwo Niderlandów stara się bowiem pozować na europejski raj podatkowy i ściągać do siebie wiele międzynarodowych firm. To, iż jedna z nich ucieka z Niderlandów, każe innym zapytać się dlaczego? Jaki jest tego powód? Co może dość mocno popsuć nastroje inwestorom i wstrzymać procesy relokacji kapitału innych podmiotów do Holandii.

Ekologia

Mogłoby się wydawać, iż decyzja ta ma związek z ostatnim szczytem ekologicznym i zapewnieniami ze strony wspólnot o zrównoważonym rozwoju. Te bowiem mogłyby powodować, iż koncern miałby związane ręce w pewnych kwestiach inwestycyjnych. Za tezą tą przemawiałaby choćby decyzja holenderskiego sądu, z maja tego roku, który stwierdził, że plany klimatyczne Shella nie idą wystarczająco daleko i że firma musi natychmiast zrobić więcej, aby zredukować emisje. Do 2030 r. emisje te musiały spaść o 45 procent w porównaniu z 2019 r. Co oznaczałoby ogromne koszty. Prawnicy zapewniają jednak, iż zmiana lokalizacji nie wpłynie na kwestie związane z wykonaniem wyroku.

 

Dynamika rynku

Jak wskazuje Shell, powodem ucieczki z Holandii jest dynamika rynku i konsolidacja struktur w jednym państwie. Wcześniej bowiem już mniejsze części tego paliwowego giganta jak, np. The Shell Transport and Trading Company znajdowały się już pod brytyjską flagą. Działania te mają więc sprawić, by koncern był bardziej elastyczny, reagował szybciej i lepiej działał w przyszłości. Brzmi to wszystko dość mgliście. Niemniej jednak jak to się mówi, gdy nie wiadomo, o co chodzi, to zwykle chodzi o pieniądze. W tym zaś wypadku miliardy euro. Prawdziwych zaś powodów i motywacji stojących u podstaw tego działania opinia publiczna raczej nie pozna nigdy.