Sceny jak z Terminatora w Bergen op Zoom

Domy płoną przez rowery elektryczne

Pamiętają państwo słynną scenę z Terminatora 2, kiedy to T1000 ścigając Johna Connora, przebija się przez murek i wpada, prowadząc ciężarówkę, do kanału burzowego, by dopaść uciekającego na jednośladzie przyszłego przywódcę ludzkości? W Bergen op Zoom miała miejsce podobna scena. Oczywiście jednak bez cyborgów i widma „dnia sądu”. Było równie widowiskowo, ale i niestety groźnie.

Wypadek

We wtorkowy poranek z wiaduktu, we wspominanym mieście, spadła ciężarówka - cysterna przewożąca glukozę.  Na skutek upadku z wysokości kilku metrów szoferka tira została bardzo mocno uszkodzona, a kierowca ranny. Do incydentu doszło na A4 nieopodal Philip Morris. Usunięcie rozbitego pojazdu i ciągniętej przez niego przyczepy trwało wiele godzin i zakończyło się dopiero po południu, około godziny 17.

Akcja ratunkowa

Jak przekazały służby ratunkowe, poszkodowanego kierowcę trzeba było ostrożnie wyciągnąć z pojazdu. Na szczęście jego obrażenia z racji na to co się stało, nie były wyjątkowo duże, a sam prowadzący pojazd zachował przytomność. Do poszkodowanego mężczyzny, oprócz jednostek straży pożarnej i policji, wysłano dwie karetki. Czemu dwie? Służby ratunkowe wolały założyć najgorszy scenariusz, w którym poszkodowany wymagałby skomplikowanej pomocy medycznej, tudzież nie jechał sam lub doszło do sytuacji, w której tir spadł na inny pojazd. Na szczęście żaden z tych czarnych scenariuszy się nie sprawdził.

Naprawa

Gdy poszkodowany kierowca trafił do szpitala, rozpoczęły się prace naprawcze. Te składały się z dwóch najważniejszych zadań. Pierwszym było usunięcie ciężarówki i cysterny, tak by nie rozlać jej ładunku. Owszem nie była to jakaś żrąca substancja, nie była to benzyna lub smary. Niemniej jednak tak duże ilości glukozy gdyby dostały się do ziemi, mogłyby zaszkodzić przyrodzie (chociaż dla człowieka płyn ten był całkowicie niegroźny).  Po drugie należało naprawić barierki mostu, przez które przebił się pojazd, tak by ruch na wiadukcie mógł odbywać się normalnie.

Główne prace zaczęły się około godziny 12. Wtedy też zamknięto zjazd i połączenie z A58 w kierunku na Roosendaal, a także Ruytershoveweg pod wiaduktem. Utrudnienia pojawiły się również na samej A4. W efekcie cały ruch w kierunku Roosendaal puszczono przez Marconilaan. Jak łatwo się domyśleć wszystko to spowodowało spore utrudnienia w ruchu w tym regionie.

Przyczyna

Jaka była przyczyna wypadku? Gdy powstawał ten materiał (wtorek 22:00), policja nie znała jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Być może kierowca przysnął za kółkiem, być może się zagapił. Niewykluczona jest też usterka mechaniczna, przez którą prowadzący pojazd stracił kontrolę nad ciągnikiem.

 

Źródło:  AD.nl