Fałszywe świadectwo w imię własnej prawdy? Sąd demaskuje katolicką dezinformację

Fałszywe świadectwo w imię własnej prawdy? Sąd demaskuje katolicką dezinformację

„Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu” – jedno z Dziesięciu Przykazań Bożych. Słowa te powinny być doskonale znane każdemu chrześcijaninowi. Jak się jednak okazuje, holenderska, ultrakonserwatywna katolicka fundacja Civitas Christiana ma je za nic. Zdecydowała się bowiem kłamać i szerzyć dezinformację, ponieważ nie podobało jej się to iż ktoś może myśleć inaczej niż oni.

Civitas Christiana ma w trybie natychmiastowym wstrzymać się z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji na temat centrum wiedzy Rutgers i Tygodnia Wiosennych Motyli. Sąd nie miał wątpliwości, iż ta katolicka fundacja celowo mija się z prawdą, szerząc dezinformację.

 

Jedyny słuszny światopogląd

O co jednak chodzi? Civitas Christiana nie spodobał się organizowany przez Rutgers tygodniowy projekt, skierowany do szkół podstawowych. W ramach tych pięciu dni dzieci miały poświęcić większą uwagę na edukację relacyjną – partnerską i seksualną. Mówiąc prościej miano pokazać uczniom, jakie postawy są akceptowalne, a jakie nie. Jak wyznaczać swoje granice i mówić o nich, by nikt ich nie przekroczył. Wszystko to miało odbywać się pod nazwą Tygodnia Wiosennych Motyli.

 

Czarna księga

O sprawie dowiedziała się jednak skrajna, ultrakatolicka organizacja, która postanowiła zbadać temat. W efekcie powstała „Czarna Księga Wiosennych Motyli”. W tym rozpowszechnianym dokumencie twierdzono, że Rutgers promuje pedofilię i zamierza seksualizować nieletnich.

 

Różnica zdań tak, kłamstwo nie

Po tym jak informacje o promowaniu wykorzystywania seksualnego dzieci ujrzały światło dzienne, Rutgers zgłosił sprawę do sądu. „To postępowanie nie dotyczyło różnicy zdań na temat wychowania, lecz rozpowszechniania fałszywych informacji, które narażają dzieci na niebezpieczeństwo, zamiast je chronić” – powiedział zastępca dyrektora Rutgers, Luc Lauwers dziennikarzom Nu.nl.
Kobieta nie ma nic przeciwko dyskusji, czy różnicy poglądów. Każdy może mieć własne podejście do pewnych spraw. Nie można jednak kłamać i używać oszczerstw przeciw drugiej stronie.

Proces

Gdy sprawa trafiła do sądu Civitas Christiana usłyszała druzgocący wyrok. Sąd stwierdził, iż wolność słowa i religii nie jest nieograniczona i nie może być wykorzystywana do pomawiania drugiej osoby lub podmiotu prawnego.

 

Brak dowodów

Dlaczego sąd nie miał żadnych wątpliwości wydając wyrok? Civitas Christiana nie przedstawiła dowodów na poparcie swoich tez. „Również zarzut, jakoby Rutgers seksualizował dzieci, jest bezprawny” – pisze sąd w orzeczeniu.
Wymiar sprawiedliwości zakazał też rozpowszechniania Czarnej Księgi. Każdy zaś kto otrzymał już jej egzemplarz, ma też dostać sprostowanie. Treść tego sprostowania pojawiła się w wyroku sądu, tak by skazani nie manipulowali nim.
Ponadto wszędzie tam (np. w Internecie), gdzie pojawiały się niezgodne z prawdą informacje, ma zostać umieszczone sprostowanie.

Czy jednak konserwatyści zaakceptują ten wyrok i się jemu podporządkują? Nie wiadomo. W ideologicznej walce przegrana, pokazanie opresyjności często tylko utwierdza w przekonaniu, iż podąża się słuszną drogą.

 

Powyższy tekst nie jest atakiem na katolików, czy szerzej chrześcijan. To ukazanie jak daleko ludzie mogą się posunąć, uważając iż jako jedyni mają monopol na prawdę.

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło: NU.nl