Rzucił torbą i postrzelił policjanta

40-latek groził dzieciom bronią palną

Do bardzo dziwnej sytuacji doszło podczas interwencji policji w Rotterdamie. Podczas nocnego aresztowania jeden z funkcjonariuszy został postrzelony przez zatrzymanych. Trudno jednak w tej sytuacji mówić o ataku na policjanta czy stawianiu oporu. Wiele wskazuje bowiem na to, iż w powiedzeniu, że raz w roku każda broń strzela sama, jest dużo prawdy.

Podejrzani

W nocy z soboty na niedzielę policja otrzymała zgłoszenie o możliwym zagrożeniu wywołanym przez trzech mężczyzn na Eendrachtsplein. Funkcjonariusze nie podają dokładnie jakie to miało być zagrożenie, jednakże relacje naocznych świadków, które przedstawili dyżurnemu, poskutkowały tym, iż na miejsce w trybie pilnym został wysłany patrol.

Zatrzymanie

Na Westblaa, około 2 w nocy funkcjonariusze namierzyli trzech podejrzanych w wieku 22, 26 i 32 lat.  Mężczyźni nie stawiali oporu, mimo wszystko jednak patrol postanowił ich przeszukać. Świadkowie mówili bowiem, iż mogli oni być uzbrojeni.

W tym momencie sytuacja potoczyła się nie tak, jak by tego chcieli stróże prawa. Padł strzał, który trafił jednego z policjantów w nogę. Na miejsce natychmiast ściągnięto pogotowie i ranny oficer został zabrany karetką do szpitala. Policja ani lekarze nie zdradzają informacji o stanie jego zdrowia.
Kto strzelał? Nie zatrzymani, przynajmniej nie bezpośrednio.

 

Raz w roku

Mówi się bowiem, iż każda broń przynajmniej raz w roku strzela sama. Tak było i w tym przypadku. Podejrzani nie stawiali oporu. Podczas działań policji jeden z mężczyzn odrzucił posiadaną torbę na ziemię przed policjantów, by ci mogli ją przeszukać. Wtedy doszło do tragedii. Okazało się, iż był w niej nabity pistolet. Na skutek uderzenia o podłoże ten wystrzelił, trafiając policjanta w nogę. Był to więc zwykły nieszczęśliwy wypadek. Pech. Wątpliwe więc, aby potraktowano to jako napad na funkcjonariuszy. Pewne jednak jest, iż zatrzymani odpowiedzą za nielegalne posiadanie broni palnej.

Pomimo całej tej kryzysowej sytuacji, podejrzana trójka została aresztowana i trafiła do policyjnej izby zatrzymań. O ich dalszym losie zdecyduje sędzia śledczy.