Rząd skończy z bezdomnością Polaków w Holandii?

Wiele na to wskazuje, że niedługo w Niderlandach dojdzie do przełomu, jeśli chodzi o pracę naszych obywateli. Jak wszystko dobrze się ułoży, już wkrótce pośrednik nie będzie mógł wyrzucić na bruk naszego obywatela gdy ten straci pracę, a mieszka w firmowym domku czy hotelu. Pakiet „praca – mieszkanie” ma przestać istnieć.

Wielu z nas zna ludzi, którzy tracąc pracę w Holandii, straciło dach nad głową. Niektórzy mieli zaś pecha sami znaleźć się w takiej kłopotliwej sytuacji. Ta natychmiastowa eksmisja, w przypadku zwolnienia, z lokalu wynajmowanego przez agencję pośrednictwa stanowi poważny problem. Jeśli bowiem nie uda się znaleźć pracy z zakwaterowaniem często jeszcze tego samego dnia lub nie stać nas na wynajęcie pokoju w motelu czeka nas spanie pod chmurką, ewentualnie wizyta w przytułku. Ostatecznie zostaje jeszcze opcja powrotu do ojczyzny, ta jednak teraz z racji na wiele obostrzeń koronowych jest dość trudna. Wcześniej zresztą nie było o wiele łatwiej. Nie zawsze były miejsca w busach i nie zawsze były pieniądze na bilet.

 

Polski krzyk

Polacy i inni pracownicy tymczasowi z Europy Środkowej i Wschodniej wielokrotnie informowali władzę o swoim trudnym położeniu. Nie chodziło jednak tylko i wyłącznie o ekmisje. Mieszkańcy „polskich domków”, parków wakacyjnych czy hoteli robotniczych często zapraszali lokalnych włodarzy, by pokazać im w jak trudnych warunkach bytują. Bród, smród, pleść, wilgoć zimno i przepełnienie to hasła, które pojawiały się jako przyczyny do wielu interwencji. Z czasem sprawę tę zaczęły nagłaśniać też związki zawodowe i holenderskie media, które podchwyciły ciekawy temat. Często jednak cała sprawa jakoś z czasem „rozchodziła się po kościach”, nimi zostawały podejmowane działania. W praktyce często niewiele się więc zmieniało.

 

To jest i ich problem

Nieoficjalnie mówi się, że Polakom dość mocno pomógł kryzys związany z COVID-19. Obecna sytuacja związana z wirusem pokazała mieszkańcom Niderlandów dwie rzeczy. Pierwsza, to ta, że gdy Polacy i inni gastarbeiterzy przestają przyjeżdżać, to w niektórych gałęziach holenderskiego biznesu, sytuacja robi się dość mocno niepokojąca, bo brakuje rąk do pracy. Po drugie przepełnione i zawilgocone „polskie domki” to wprost idealne wylęgarnie COVID-19. Z tych zaś ognisk pracownicy tymczasowi mogą roznieść zarazę na całe tamtejsze społeczeństwo. Sytuacja ta, jak łatwo się domyśleć byłaby wysoce niewskazana.

 

Działania

Opisane tu wyżej czynniki i kilka wcześniejszych interpelacji poselskich (pytań), doprowadziły do sytuacji, w której głos zabrał minister do spraw społecznych i zatrudnienia Wouter Koolmees. Polityk poinformował Izbę Reprezentantów, iż należy jak najszybciej rozdzielić nocleg i pracę. Wskazał również, iż gminy muszą zapewnić dodatkowe mieszkania pracownikom, jeśli do przedsiębiorstw zacznie przybywać zbyt wielu chętnych. Należy to rozumieć jako metodę walki z przeludnieniem.

 

Poddani manipulacjom

Minister wskazuje również, iż obecna sytuacja tworzy szereg negatywnych zależności na osi pracownik-pracodawca (wynajmujący mieszkanie podwładnym). Podpisywana umowa pakietowa powoduje, iż w obawie o kąt do spania, pracownik może być dużo bardziej podatny na nadużycia pracodawcy. System ten powinien przestać więc istnieć lub jak zauważa minister, pracodawcy powinni wziąć odpowiedzialność za swoich podwładnych. Oznacza to, iż nawet jeśli ich zwolnią, nie powinni ich od razu eksmitować.

 

Zespół ds. Ochrony Migrantów Zarobkowych

Za tymi słowami idą realne działania. Powstał specjalny zespół ekspertów ds. ochrony migrantów zarobkowych. Ma on sprawić, że za prawo Polaków, Rumunów czy Węgrów do godnej pracy i życia zaczną odpowiadać nie tylko pracodawcy, ale gminy i prowincje. Zespół ma zapewniać między innymi nić porozumienia pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi, tak by w przyszłości powstawały np. centra dystrybucji od razu z miejscami dla pracowników migrujących. W miejscach takich ludzie mogliby mieszkać, a w przypadku zwolnienia, między końcem pracy a eksmisją, mieliby np. 5 dni na znalezienie nowego loku. Analizuje się też prawne możliwości zabronienia umowy pakietowej "praca-  łóżko", zawierającej klauzulę natychmiastowej eksmisji.

Plany i polityczna wola rozwiązania tej kwestii jest. Pytanie jednak jak teoria ta zostanie przekuta w praktykę.